- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2014, 19:20
Kupowałam dzisiaj swoją zieloną herbatę i natrafiłam na starszą Panią sprzedawczynię bardzo skorą do rozmowy. Ponieważ ja też byłam w świetnym nastroju (właśnie spałaszowałam 10 kawałków sushi) więc pogadałyśmy sobie o herbatach. Dużo wiedziała - i zachęciła mnie do Yerba mate. Nigdy jej nie piłam, z buntu przeciwko natrętnemu marketingowi Cejrowskiego (niech sobie pije co chce - ale czemu wszyscy muszą o tym wiedzieć? no chyba, że zarabia się na tym pieniążki...).
Pani zaklinala mnie zebym nie piła na noc bo bardzo "pobudza". Wypiłam pierwszą zalewkę o 16 i popijam do teraz (już zalałam drugi raz). Pewnie tak będę pociągać do pójścia spać bo nie czuję niczego specjalnego. Mam niskie ciśnienie- kawa też nie jest w stanie mnie "pobudzić" -wiec może to też nie? Tak się pytam, bo nie chciałabym w nocy chodzić po ścianach:)
Czy macie jakieś doświadczenia? Czy czytaliście coś wiarygodnego w necie?
16 sierpnia 2014, 19:28
Moja kumpela ją pija, z tego co mi wiadomo nie wpływa na nią jakoś specjalnie, ale ona tak jak Ty jest odporna na działanie kawy :) sama nie pijam bo mi nie smakuje (próbowałam dosłownie łyczka), więc nie mogę ocenić czy faktycznie pobudza.
16 sierpnia 2014, 19:29
ja po yerba mate faktycznie nie mogłam spać, męczyłam się strasznie... po kawie mogę iść spać zaraz ale po yerba miałam problem, z tym, że każdy reaguje inaczej więc sama się przekonasz jak jest z Tobą:)
16 sierpnia 2014, 19:32
Moj brat pije w czasie sesji - mowi, ze zdecydowanie lepiej dziala niz kawa, bardziej pobudza, ale bez efektu ADHD i doslownie nie da sie po niej zasnac ;) Ponadto nie prowadzi do nadcisnienia.
16 sierpnia 2014, 19:40
Piję yerba mate codziennie rano i działa na mnie pobudzająco :)
16 sierpnia 2014, 19:50
Hm.. może wsypałaś za mało yerby albo nieodpowiednio zaparzyłaś. Ja, jak po długiej przerwie zrobiłam sobie nieco mniej, niż zwykle piłam yerby, to czułam, jakbym wypiła kilka szatanów kawy- ręce mi się telepały, byłam niespokojna i summa summarum myślałam, że zwymiotuję :P Ogólnie działa pobudzająco i baaardzo sobie chwalę ;)
16 sierpnia 2014, 19:53
Zalałam 3/4 tej miseczko-kubeczka (też mi Pani wcisnęła, razem z niby słomką:)) ciepłą (wiem, ze nie gorącą) wodą. Nic się za bardzo nie wchłonęło (no może trochę, ale nie do sucha jak Cejrowski u siebie na stronie pisze). Potem 2 dolewki i tak popijam sobie.
Całkiem mi ten tytoniowy smak pasuje (Pani mi dała dla początkujących z domieszką cytryny). A
16 sierpnia 2014, 20:00
Zalałam 3/4 tej miseczko-kubeczka (też mi Pani wcisnęła, razem z niby słomką:)) ciepłą (wiem, ze nie gorącą) wodą. Nic się za bardzo nie wchłonęło (no może trochę, ale nie do sucha jak Cejrowski u siebie na stronie pisze). Potem 2 dolewki i tak popijam sobie.Całkiem mi ten tytoniowy smak pasuje (Pani mi dała dla początkujących z domieszką cytryny). A
16 sierpnia 2014, 20:18
mi nie pomaga, Ciśnienie tez mam niskie. Rano wstaje i znów mogłabym pójść spać. Ogólnie smak Yerby pasuje - lubie dorzucić tam odrobinę miodu:) Jednak moja bombilla chyba ma za duże dziurki bo pyłku troszkę mi jednak wpada w przez nią, a to zupełnie psuje mi jej smak.
Kawa też na mnie nie działa.
Edit: Pij, jak jutro nie wolne to odeśpisz, jeśli Yerba podziała na Ciebie pobudzająco w nocy :)
Edytowany przez cynamonowy44 16 sierpnia 2014, 20:19