14 grudnia 2010, 21:29
hej, mam ogromny problem mianowicie jestem już baaaaardzo długo na diecie na której jadłam około 1500 kcal, czasami zdarzało się mniej, ale nie przez dłuższe okresy czasu. próbuję schudnąć jeszcze tylko 2 kilo ale mam zastój wagi od jakiś 2-3 miesięcy, i to na dodatek z tendencją zwyżkową, tzn. jeszcze w październiku ważyłam 46,5 kilo, ale po paru "imprezach" doszło do 48 i nie chce zejść z powrotem za nic! nie wiem co mam robić bo czekanie 3 miesięcy to strasznie długo! nie wiem, czy powinnam obciąć kalorie czy je podnieść na kilka dni żeby rozpędzić metabolizm...
dodam że leczę się na niedoczynność tarczycy - tutaj też może tkwić problem ale jak na razie mam tsh w normie..
przykładowy jadłospis :
1) 2 kanapki z chleba żytniego / razowego z jakimś jogurtowym serkiem typu almette, majonezem light i szynką drobiową + jabłko LUB owsianka z serkiem wiejskim light, łyżeczką dżemu lub kakao, siemieniem lnianym, otrębami pszennymi i owsianymi i owocami
2) grahamka z serkiem typu almette i pomidorem LUB jogurt pitny mały i jabłko
3) makaron z sosem pomidorowym / kotlety cukiniowo ryżowe / kotlety gryczane ..
4) duże jabłko
5) surówka z kapusty pekińskiej, kiszonej, ogórków, marchewki, papryki + jajko + łyżeczka oliwy
prosze pomóżcie bo słyszałam że zastoje wagi są naturalne, ale 3 miesiące i tendencje do magazynowania to już za wiele.
15 grudnia 2010, 17:10
beesweet - to wydaje się dobrym pomysłem szczególnie że na codzień jem go trochę mało. postaram się zaraz po świętach oprzeć moją dietę na białku, warzywach i węglach złożonych a ograniczyć owoce
dziękuje ;*
Edytowany przez koloryczerni 15 grudnia 2010, 17:10