Temat: czy to bulimia???

Witam,

Bulimiczki po atakach wilczego głodu zwracają to co zjadły... To już stwierdzone, ale...załóżmy:

 Obżarstwo - spowodowane ewidentnie czynnikami zewnętrznymi, np. porażki, rozterki, nagłe przypływy niskiej samooceny a nawet krótkie chwile radości,  które doprowadzaja do bólu fizycznego a następnie psychicznego,  wyrzów sumienia itp. Skręcanie sie z bólu w toalecie, płacz, ale jednak nie wymioty... Osoby te twierdzą, że wiedza którą posiadają na temat skutków ubocznych długookresowych wymiotów, wywołuje w nich paralizujący strach i podświadomie "zabrania" wymiotowania. 

Czy osoba, która po takich atakach nie wymiotuje jest również bulimiczką?

Jakie jest Wasze zdanie?


Kompulsywne jedzenie poprzedza wymioty, ale nie trzeba wymiotować, żeby być bulimiczką. Postawiłaś ciekawe pytanie. Jeżeli osobę powstrzymuje tylko lęk przed konsekwencjami, to można stwierdzić, że myśli jak bulimiczka. Jeżeli jednak nie zwraca, ani nie stosuje innych metod usunięcia treści pokarmowej (np. ćwicząc obsesyjnie), to akt oczyszczenia nie następuje i w efekcie formalnie nie ma bulimii. Formalnie. Bo poczucie winny świadczące o zaburzeniu, pozostaje. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.