Temat: CZEKOLADA A ODCHUDZANIE

Ludzie, schudłam już 30 kg, ale ostatnio jak zostało mi już 3 kilo do zrzucenia ;\ nie mogę sie opamietac... ciągle mama kupuje słodkie bułki, czekoladę, ptasie mleczko i inne pyszności, podczas kiedy ja stosuję dietę, to na wieczór zazwyczaj ona mi to daje i ja nie wytrzymuje i wtedy to jem... w ten sposób a powrotem przytyłam już 2 kilogramy ;( nie mogę już... proszę powiedzcie mi czy czekolada jakby jeść ją zamiast obiadu i śniadania i kolacji na przykład, to czy ona wtedy też tuczy? Najlepiej proszę o radę jakiegoś lekarza czy też dietetyka, nie mogę już ona ciagle przynosi jedzenie ja od jutra nic nie zjem bo nie moge juz patrzec na to jedzenie... muszę się przegłodzić bo nast,epne kilogramy przybędą mi proszę napiszcie wszystko co wiecie na tem słodkich buł i czekolady... będę wdzięczna, pozdrawiam!!!
Zjedz sobie jedną, dwie kostki np. po obiedzie i będzie dobrze.
Po co się głodzić? Tak robiąc szybko kilogramy powrócą ;/
jak mnie ciśnie to jem drożdżowki z czekoladą na pierwsze i drugie śniadanie.
mam teorię sprawdzoną na sobie ze im bardziej chcę się powstrzymać od słodkiego tym bardziej mi się słodkiego chce.
więc - jak mam ochotę to jem - zamiast jakiegos posiłku albo np zupę warzywną (bez smietany itp) a na drugi danie jakies ciastko.
narazie ten sposób działa (w moim przypadku) a waga nie rosnie
Pasek wagi
ja musze zrezygnowac z czekolady calkowicie,powoduje zaparcia a ja mam z tym problemy,jem opakowanie ryzu na mleku,cos takiego jak belriso tylko kupuje bez dodatkow typu truskawki itp,opakowanie 210kcal i bardzo syci
lekarzem nie jestem, dietetykiem tez nie, ale jestem lasuchem!! u mnie na slodkie nie ma mocnych niestety. moze moj organizm jest specyficzny, ale on chce tylko slodkosci jesc;). I powiem szczerze, jestem na diecie(jakiejs swojej, chleb zamieniony na wase, itd) i jem normalnie slodycze. przyklad z wczoraj: 1/2 opakowania ciastek hit czekoladowych+kilka innych ciastek rodzaju hit, przedwczoraj:czekolada, rodzynki w czekoladzie, dzisiaj:2x snickers, 1/2 opakowania drazy. I tak jest dzien w dzien. jak nie czekolada tofi to truskawkowa, itd. I przechodzac do sedna. Jem tak i jakos chudne... juz -8kg jest ;)
wisienka - wliczasz je do bilansu, tak? na jakim pułapie kalorii jesteś?
ojej, powiedz mamie że ma cię nie karnić na wieczór takimi rzeczami ! ;D ale zjeść od czasu do czasu nie zaszkodzi , byle z umierem, ja bym nie mogła zjeśc 2 kostek i bym widziała 13 jeszcze . albo z trudem by mi przyszło powstrzymanie się...
ja tez sie dokarmiam slodkosciami z tymze je wliczma do bilansu i chudne i wsyztsko jest oke;D  a z rana wcinam takie polacxznie serek wieski z pudingiem czekoladowym serduszko (w sumie 230 kcal ) popojam kawa i mam pyszne sniadanie jem tak czesto bo mi brakuje czekoladowego smaku wiec to wcianam:) 
kochana mamusia-_-

nie możesz ją uświadomić, że Ci robi przykrość podsuwając słodycze?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.