13 grudnia 2010, 18:13
Czy jedząc tyle kalorii odczuwacie głód???
Codziennie odżywiam się mniej więcej tak:
6:30 musli z mlekiem (400 - 450 kcal)
9:20 kanapka (2 kromki chleba ) z szynką i jakimś warzywem (150 kcal)
11:10 to samo (150kcal)
14:00 obiad (co mama ugotuje ) przeważnie jest to kotlet drobiowy z ziemniaczkami i surówką (500 kcal)
18:00 jogurt naturalny lub serek wiejski ( do tego kromka chlebka) (300 kcal)
głód odczuwam czasami w szkole, a poza tym w ogóle. Po południu staram się dużo pić i czuję, że jestem najedzona.
Wydaje mi się, że w ogóle nie chudnę. A jak jest u was??? Ile chudłyście jedząc tyle kalorii i w jakim czasie???
Z góry dziękuję za odpowiedzi :))) pozdrawiam
13 grudnia 2010, 18:21
ja w szkole jestem STRASZNIE głodna. w domu raczej nie. a jem 1500 kalorii dziennie.
dużo piję. prawie w ogóle nie chudnę :(
bardzo bym była wdzięczna gdyby mi ktoś powiedział czemu!!
13 grudnia 2010, 18:38
ja jadłam 1000kcal odczuwajac trochę głod w szkole:) i prawie nie chudłam! wyeliminowalam biale pieczywo( tj. codzienne jedzenie kajzerek z tesco w szkole) i waga ruszyla:) teraz przeszlam na kopenhaska bo do sylwestra musze troche zgubic..
Wiesz..:) musli chyba nie ma az tyle kcal:) ja zawsze jak jem musli to wychodzi mi ok. 200kcal:) ale na mleku 0,5 a na 0% niecałe 200 (30g fitelli owoce tropikalne i szklanka mleka) :) i na kolację mozna zmienic na serek wiejski ale lekki:) na obiad jesc duzo surówki a malenko ziemniakow:) ja ziemniakow makaronu i ryzu unikam prawie calkowicie a jak chleb to praktycznie zawsze razowy;)
i co do tych kcal wydaje mi sie ze troszke zle liczysz:) choc moze sie myle:)
ja po ważeniu wszystkie mniejwiecej pamiętam juz co ile ma więc kanapki myśle, że maja nieco wiecej:) 70kcal- 1 kromka + dodatki
I jeśli wyeliminowałabyś trochę pieczywa to waga pewnie ruszy:) tez tak mialam:) i to przy 1000kcal tak jak pisałam:) zamiast kanapek jadlam serek wiejski lekki lub kefir/owoc czy cos w tym stylu:)
Edytowany przez netka93 13 grudnia 2010, 18:38