- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2014, 15:57
Wstałam dziś dość późno, więc śniadanie zjadłam dopiero o 12 (zazwyczaj koło 10-11 jem już 2 śniadanie), przygotowałam 2 kromki razowca, 125 g twarogu ze szczypiorkiem i jogurt naturalny z truskawkami - zjadłam 1 kromkę i ser, który i tak wciskałam na siłę (lubię go, ale po prostu czułam się napchana), nie dałam rady zjeść więcej - mogłam zjeść na siłę, ale czułam się przejedzona, tylko czym... skoro to tyle co nic?
Pomyślałam, że pewnie szybko zgłodnieję to zjem jogurt pomiędzy śniadaniem a obiadem, ale nie zgłodniałam, trzymało mnie
obiad - duuuża pierś z indyka i brokuł, zjadłam z zamiarem zjedzenia po nim tego jogurtu z rana, ale znów tak się "napchałam", że nie wiem. I znów spytałam: czym?! Okej, porcja była spora, ale nie jakaś ogromna, zazwyczaj jadam właśnie takie, jeszcze dodaję ryż/kaszę/ziemniaki, a dziś nie miałam ochoty i dobrze, że nie zrobiłam, bo bym nie dała rady tego wcisnąć.
W każdym razie bilans wyjdzie mi tragiczny, wiem, że nic się nie stanie od 1 razu, ale ze względu na to, że cierpię na kompulsy boję się, że jutro przez ten bilans rzucę się na żarcie.
Pytanie: Powinnam jeść na siłę, czy to po prostu od pogody np nie mam apetytu (a właściwie to nie wiem czy chodzi o apetyt, bo po prostu czuję się PRZEJEDZONA... niczym) i powinnam jeść tyle, ile "dzisiaj potrzebuje mój organizm" olewając bilans, który wyjdzie w granicach 1000 pewnie... może nieco ponad?
Macie takie dni, co wtedy robicie?
30 maja 2014, 23:58
już jest dobrze w miarę, dobiłam do 1200, więc nie najgorzej... biorąc pod uwagę, że wstałam o 12 i śniadanie było mikroskopijne. ale tu nie chodziło o brak apetytu tylko o fakt przejedzenia po minimalnej ilości, w moim wypadku śniadaniu, bo w sumie po obiedzie to się nie dziwię, że bylam przeżarta... ale śniadanie jak dla dziecka a mi brzuch pękał... takie pytanie;p
Edytowany przez dietasamozuo 30 maja 2014, 23:58
31 maja 2014, 00:11
A czy przypadkiem nie jesz zbyt późno kolacji? Są takie osoby, które jak zjedzą obfitą kolację, że rano nie są w ogóle głodne. A pijesz wodę?
31 maja 2014, 00:12
aaa może, bo wczoraj też jadlam po 22, ale teraz siedzę do 1-2 więc to dlatego tak jem... mam od 18-20 siedzieć na głodniaka?
wodę piję, dużo
Edytowany przez dietasamozuo 31 maja 2014, 00:12
31 maja 2014, 00:23
Ostatni posiłek 2 godziny przed snem, raczej lekki. Jeśli chodzi o wodę, to zwracaj też uwagę na to kiedy pijesz. Nie później niż pół godziny przed posiłkiem i nie wcześniej niż 1 godzinę po posiłku. W innym wypadku spowolni to trawienie (będziesz miała kamienie w brzuchu), bo kwasy żołądkowe się rozrzedzą.
31 maja 2014, 00:26
wczoraj zjadłam lekko, twaróg ze szczypiorkiem + kromka chleba, więc nie wiem o co chodziło dziś
ok, postaram się, ale to trudne, zawsze piję kiedy chcę, przed, po posiłku... nie zwracałam na to uwagi, chociaż wiedziałam, że się nie powinno
dzięki wielkie :)
Edytowany przez dietasamozuo 31 maja 2014, 00:27