7 grudnia 2010, 20:57
Witam ;)
Zaczęłam stabilizację. Ustaliłam, że zacznę od 1250 kcal, jednak jakoś tak wychodzi, że nigdy równo tych 1250 nie jem. Chciałabym zapytać, czy to ma jakiś wpływ, czy mam dokładnie ustalać te 1250, czy mogę troszkę 'przeginać' w tą lub w tamtą? Dla przykładu, jeden dzień - 1238 kcal, drugi - 1289, trzeci, no nie wiem, -1260? Czy to niezbyt dobre?
Przepraszam, jeśli pytanie wyda Wam się głupie, ale pierwszy raz przeprowadzam stabilizację i mnie to nurtuje ;>
Ps. Chcę dodawać po 100 kcal/tydzień
I jeśli zrobiłam źle, to od nowa zaczynać tydzień z 1250, czy już 1350. Pozdrawiam ;*
7 grudnia 2010, 20:59
no trochę głupie, bo nikt "normalny" by sie nie przejmował 20 kaloriami ;). Moim zdaniem jest dobrze, lepiej sie trzymać w ryzach ale jesli to ma być 20kcal to twój organizm nawet tego nie zauwazy ;) szczególnie ze to wciaz bardzo mało
7 grudnia 2010, 21:01
Wiem, ale myślałam po prostu, że przy stabilizacji to bardzo ważne, żeby ciągle jeść tą samą dawkę kalorii i dopiero co tydzień zwiększać ;) Rzeczywiście, chyba się wygłupiłam, pytając o takie rzeczy ;)
Edytowany przez seventeen 7 grudnia 2010, 21:02
7 grudnia 2010, 21:12
nie no nie ze od razu wygłupiłaś ;). Staraj trzymać sie jak najdokłądniej, ale nie daj sie zwariować! Jak ci sie wiecej na łyzke nabierze to nie ma katastrofy ;) No i w zasadzie nigdy nie mozesz byc na 100% pewna ile tych kalorii było naprawde ;)
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
7 grudnia 2010, 21:21
Jestem na stabilizacji Vitalii. Tu nigdy nie ma równej ilości kcal. Np. gdy miałam przewidziane 1290 dziennie, to raz było 1150 a raz 1300. Podobno tak dla organizmu lepiej i nie ma go co przyzwyczajać, że zawsze będzie tyle samo na każdy posiłek. Teraz też są podobne wahania. Mam założone o 150 kcal więcej, to dużo, ale nie znaczy, że każdego dnia jest tyle samo. Widzę, że takie wzrosty są przewidziane co dwa tygodnie (mam dojść do 2000), ale w praktyce będzie to zależne od reakcji organizmu.
7 grudnia 2010, 21:29
Właśnie zaczęłam się tak zastanawiać, bo zerknęłam w swój notatnik a tam nigdy mi równo 1250 nie wyszło. A dziś nawet 1300 było, bo byłam bardzo głodna po treningu ;D Niby nic, a człowiek się zastanawia..
Dziękuję za odpowiedzi, dziewczyny, bardzo mi pomogłyście ;)
