- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 251
5 grudnia 2010, 12:01
Jak myslicie bardziej szkodzi,czy jest moze obojetna organizmowi?? Czy mozna ja pic zamiast połowy herbat np które wypijam(bo słyszałam,ze herbatat wypłukuje związki mineralne itd w iększych ilościach zażywana)hm
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
5 grudnia 2010, 12:29
Hahaha nieźle. No cóż jeśli flora bateryjna, pierwotniakowa, parazytowa, metale ciężkie, chlor w zadużych ilościach nie jest Ci straszny - pij. Przy okazji może nabawisz się różnych ciekawych chorób i będziesz kandydatem na pacjenta dr House'a (żart). Zastanawiałaś się kiedyś "z czego" się robi kranówkę? Cóż mogę Ci powiedzieć, bo tam byłam i zapewniam - nie są to strerylne warunki i bynajmniej pracownicy nie zachęcają do spożycia bez przegotowania.
Edytowany przez poziomkowa1986 5 grudnia 2010, 12:30
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
5 grudnia 2010, 12:41
To w dużym stopniu zależy od tej kranówki - różne miasta, różne sposoby oczyszczania, różny stopień czystości "końcowego produktu".
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 251
5 grudnia 2010, 12:47
po przegotowaniu oczywiście,nie rozmawiajmy o innym opcjach:)
akurat z tym Housem chętnie,chętniee hahaa,żartuje oczywiście;)
poziomaa czyli bylaś świadkiem i kranówie mówisz NIE! zgadza się..hm
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 grudnia 2010, 13:21
Kilka lat piłam tylko wodę prosto z kranu (i to jeszcze takiego na dworze) i nic mi nie było, teraz już nie mam takiej możliwości i tęsknię za jej smakiem.
Ale fakt że przegotowana jest o wiele bezpieczniejsza, także uważam że jeżeli tylko ją przegotujesz to możesz pic do woli.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
5 grudnia 2010, 13:25
W Irlandii kranowka jest bardzo dobra, nawet w knajpach sie prosi o szklanke kranowki gratis
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
5 grudnia 2010, 13:38
jak ja sie dowiedzialam co leci w kranówce, odrazu przerzuciłam sie na filtr osmotyczny.
W wodzie takiej kranowej mamy
Leki i antybiotyki, arsen, azbest, bar, azotany, benzen, beryl, bor, fluor
, chlor ,też niebezpieczny>, Chlorany i nadchlorany, cyjanki, detergenty,Ftalany i jeszcze ze 2500 innych związków chemicznych których nie sposób wymienić.
Z czego nie jestesmy w stanie wyczuć ani smakiem ani zapachem 99% z nich.
Czy jest obojętna? Na pewno nie. Zwłaszcza ze nie ma u nas w Polsce zadnych norm regulujących te ścieki (bo inaczej nie idzie nazwać kranówki) dzięki czemu choćby przodujemy w zachorowaniu na raka.
Pozatym poszczególne zwiazki chemiuczne wywołują:
aizchaimera, anemię, białaczkę, choroby serca, kamienie nerkowe/żółciowe, krzemicę, marskość watroby i jeszcze troche innych chorób.
Skąd to wiem ? Z ksiazki którą otrzymałam przy zakładaniu filtra, i mało sie nie porzygałam jak to wszystko zobaczyłam.
Przy okazji w pamiętniku mam gdzieś fotki po elektrolizie mojej wody. poelcam zobaczyć jak to wygląda i co tak naprawde pijecie.
Ewentualnie poelcam wpisać w wójku googlach takie hasła jak "rak w kranie" lub "rakotwórcza woda" i poczytać coś więcej.
Edytowany przez Mistyca 5 grudnia 2010, 13:40
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 251
5 grudnia 2010, 13:40
Mistyca-dzięki za uświadomienie
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
5 grudnia 2010, 14:40
> jak ja sie dowiedzialam co leci w kranówce, odrazu
> przerzuciłam sie na filtr osmotyczny.W wodzie
> takiej kranowej mamy Leki i antybiotyki, arsen,
> azbest, bar, azotany, benzen, beryl, bor, fluor ,
> chlor ,też niebezpieczny>, Chlorany i nadchlorany,
> cyjanki, detergenty,Ftalany i jeszcze ze 2500
> innych związków chemicznych których nie sposób
> wymienić. Z czego nie jestesmy w stanie wyczuć
> ani smakiem ani zapachem 99% z nich. Czy jest
> obojętna? Na pewno nie. Zwłaszcza ze nie ma u nas
> w Polsce zadnych norm regulujących te ścieki (bo
> inaczej nie idzie nazwać kranówki) dzięki czemu
> choćby przodujemy w zachorowaniu na raka. Pozatym
> poszczególne zwiazki chemiuczne
> wywołują:aizchaimera, anemię, białaczkę, choroby
> serca, kamienie nerkowe/żółciowe, krzemicę,
> marskość watroby i jeszcze troche innych
> chorób.Skąd to wiem ? Z ksiazki którą otrzymałam
> przy zakładaniu filtra, i mało sie nie porzygałam
> jak to wszystko zobaczyłam. Przy okazji w
> pamiętniku mam gdzieś fotki po elektrolizie mojej
> wody. poelcam zobaczyć jak to wygląda i co tak
> naprawde pijecie. Ewentualnie poelcam wpisać w
> wójku googlach takie hasła jak "rak w kranie" lub
> "rakotwórcza woda" i poczytać coś więcej.
Ustosunkuję się do wytłuszczonego - przyznam, ze studiuję biotechnologię, idąc dalej nie wciskam ludziom filtrów. Ale... Elektrolliza nie jest wiarygodnym doświadczeniem, bo nie jest SELEKTYWNA, zatem "syf" w twojej wodzie wynika w ogóle z obecności jonów, a nie konkretnych pierwiastków, te się bada innymi selekcyjnymi metodami.
W stacji uzdatniania przeprowadza się szereg badań laboratoryjnych na pH wody, obecność mikrobów, indeksy Coli itp it, woda jest uzdatniania na dwa sposoby - ozonowaniem, chlorowaniem, ponad to jest wstępnie oczyszczana mikrobiologicznie, filtracyjnie itp itd. A co do braku norm prawnych to się moja droga MYLISZ.
A wciskane książeczki i filtry proponowałabyym odstawić na półeczkę, lub sprzedać, bo od wody przefiltrowaniem, możesz się dopiero rozchorować - nie wiem czy wiesz ale woda destylowana i dejonizowana, też nie jest obojętna dla organizmy - powoduje paradoksalne odwonienie, gdyż niedostarczając mikro,makro i ultraelementów wraz z wodą która z łatwością przechodzi przez błony komórkowe, powodujesz efekt przechodzenia mikro i makroelementów ze środowiska gdzie jest ich więcej - komórki, do środowiska gdzie jest ich mniej - macierzy pozakomórkowej.
5 grudnia 2010, 17:19
Fuj, w życiu bym kranówy się nie napiła, nie mogę zrozumieć jak niektórzy ludzie ją piją i twierdzą, że nadaje się bezpośrednio do spożycia, trzeba chyba mieć coś z głową...