26 listopada 2010, 15:57
Broshka postanowiła byc na diecie 1200kcal i juz ma watpliwosci: czy mozna na diecie zjeść cos słodkiego, ciastko albo kostkę czekolady albo wypic drinka np. z colą zero, jesli bilans dzienny kalorii nie przekroczy 1200 czy nie wolno?
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6055
26 listopada 2010, 16:00
Pewnie będą różne opinie, też jestem na 1200 i jem wszystko. Mam ochotę na czekoladę jem:) Na piwo-piję:) Tylko aby kcal nie przekroczyć:) Oczywiście takie wypady się nie zdarzają codziennie. Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
26 listopada 2010, 16:01
Czemu piszesz o sobie w 3 osobie?
a poza tym dieta to nie forma katowania siebie, więc można. Oczywiście nie codziennie, ale można sobie pozwolić od czasu do czasu.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
26 listopada 2010, 16:01
Ja jestem na 1200-1400kal i też niczego sobie nie odmawiam, byle by tylko zmieścić się w bilansie kalorycznym :)
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
26 listopada 2010, 16:11
Ja jak mam na coś ochotę to zazwyczaj to jem. Tylko pilnuję bilansu kalorycznego. Więc myślę, że od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na coś "niezdrowego";) Przecież nie o to tu chodzi, żeby się katować.
26 listopada 2010, 16:26
Strasznie mnie irytuje jak ktoś pisze o sobie w 3 osobie. -.-
26 listopada 2010, 16:34
wiesz co, ja się odchudzałam i 7 miesięcy jadłam 1200 kcal, ładnie chudłam, ale tylko beztłuszczu, bezcukru itd, a innym razem jadłam ok 1200 kcal i jadłam wszystko równiez cukru i tłuszcze i tak samo chudłam. Ponieważ według mnie to głównie kwestia psychiki, uważam, że lepiej jeść wszystko, byle z umiarem, bo jak ktoś niewytrzyma to na obojętnie jakiej diecie, w sumie bilans dzienny jest najważniejszy, czasem nawet zjedzenie czego zakazanego mobilizuje bardziej do wysiłku fiz i spaceru -> bo lepszy humor->bo więcej siły itd.