- Dołączył: 2013-12-01
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 40
2 lutego 2014, 20:15
Dziewczyny , mam poważny problem... Dotychczas go bagatelizowałam ,ale poczytałam trochę na internecie i sądzę ,że nie mogę tego lekceważyć . Otóż , zaczynam podejrzewać ,że cierpię na bulimię , a konkretnie na kompulsywne objadanie . Mam 165 wzrostu , ważę 54 kg , mam 17 lat . Zawsze byłam uważana za osobę szczupłą . Jak to wszyscy mówili "jesteś w sam raz " . W wakacje 2013 zmieniłam nawyki żywieniowe . Jadłam 5 posiłków dziennie i jem tak po dziś dzień . Słodyczy sobie nie odmawiałam . Zwykle jadłam na drugie śniadanie lub podwieczorek jakiegoś batonika do jogurtu czy ciasteczko albo 3 kostki czekolady ,ale nie miewałam napadów .
Teraz coś się zmieniło... Nie wiem czy to przez tą chol*rną zimę , ciągle mam ochotę jeść słodycze ! Koniecznie w czekoladzie ! I tym razem nie kończy się na 3 kosteczkach czekolady , ale potrafię zjeść całą czekoladę ! Potem mam okropne wyrzuty sumienia . W ostatnim tygodniu już szło tak dobrze . Kuzynka przyniosła babeczki i zjadłam tylko jedną ! Ale wszystko musiało runąć... Wystarczyło ,że zostałam sama w domu i od razu rzuciłam się na słoik nutelli , oczywiście nie zjadłam całego , chyba z 2 łyżeczki .
Potem trochę czekolady , piernik i pozostały okropne wyrzuty sumienia... Zauważyłam ,że takie napady mnie nachodzą wtedy , gdy nie ma rodziców , więc ostatnio jak jechali na zakupy błagałam ich ,żeby zabrali mnie ze sobą , byle tylko nie zostać sama i nie rzucić się na pudełko ciastek. Proszę Was , poradźcie mi coś . Chcę wrócić do odżywiania z wakacji . Dzięki niemu schudłam ponad 3 kilo , a słodyczy sobie nie odmawiałam . Kiedy mam ochotę na 'nadprogramowego' słodycza to po prostu próbuję się czymś zająć np. układam ubrania w szafce , słucham muzyki albo tańczę , ale nie zawsze mi się udaje tak wytrzymać... Powiedzcie ,co robię źle skoro łapią mnie takie napady .
2 lutego 2014, 20:26
moze dostarczasz za malo kcal ?
jedz wiecej :)
- Dołączył: 2014-01-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 745
2 lutego 2014, 20:46
Nie wmawiaj sobie, ze to sa kompulsy, usprawiedliwiasz w ten sposob swoje obzarstwo. Ja czasem zjadam oprocz normalnego jedzenia cala czekolade, kilka paczek sezamkow i kilkaset gram orzechow i tez na poczatku przekonywalam siebie, ze to kompulsy i uzalalam sie nad soba jaka to ja jestem slaba i biedna, a wystarczy tylko uwierzyc w to, ze wcale tak nie jest ;) choc oczywiscie proste to nie jest, nadal mam z tym problem, ale dopoki sama przed soba bedziesz usprawiedliwiac sie, ze nie panujesz nad tym, to taka wlasnie bedzie - bedzie to niezalezne od ciebie, a chyba nie o to chodzi
- Dołączył: 2013-12-01
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 40
2 lutego 2014, 20:49
Już dawno przestałam liczyć kalorie .
Męczyło mnie to po prostu i nie chcę do tego wracać .
Wydaje mi się ,że jem stosownie do mojego wieku .
Nie głodzę się .
- Dołączył: 2013-12-01
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 40
2 lutego 2014, 20:51
W takim razie co radzisz ? ;)
- Dołączył: 2013-08-31
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 645
2 lutego 2014, 20:57
Bulimia to to na pewno nie jest i kompulsy raczej też nie, bo w tedy się je wszystko co się widzi a nie "tylko" tabliczkę czekolady
Wydaje mi się że po prostu z nudów jesz : )
Edytowany przez vougle 2 lutego 2014, 20:58
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8100
2 lutego 2014, 21:17
A co jesz? Przykładowy jadłospis z dnia, kiedy mialaś napad na słodycze? To ani bulimia, ani kompuls, tylko błędy żywieniowe
3 lutego 2014, 07:22
myślę ,że poprostu lubisz słodkie
![]()
Nie wmawiaj sobie żadnej choroby bo ja tu żadnej nie widzę . Szukasz sobie usprawiedliwienia
- Dołączył: 2013-12-01
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 40
3 lutego 2014, 20:42
No np. na śniadanie 4 kromki razowego z pomidorem i szynką oraz serek wiejski
drugie śniadanie jogurt naturalny , płatki owsiane i banan , do tego mandarynka
obiad warzywa : marchewki w plasterkach , brokuły , ziemniaki , fasola
podwieczorek : 2 wafle ryżowe , jabłko , pomarańcz
kolacja : pomidor lub razowy z pomidorem i serem lub serek wiejski
Dziś np. na podwieczorek do mojego jogurtu z płatkami i bananem zjadłam Knoppersa i to był jedyny słodycz jaki dzisiaj zjadłam . Przez myśl mi nawet nie przeszło by zjeść coś jeszcze słodkiego .
- Dołączył: 2006-11-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 6092
3 lutego 2014, 22:25
Widzę, że wegetarianką nie jesteś, może dorzuć sobie trochę wołowiny czy drobiu? ;) A słodycze przerzuć bardziej na wczesne godziny, w których jesteś aktywna i to łatwiej spalisz.
Zdarzało mi się czasem w nerwach jeść w kompulsywny sposób, ale raczej się wtedy o czekoladę nie pytałam, właściwie to obojętne w takiej sytuacji, czy to suchy chleb, paczka czipsów czy surowy kurczak ;) Nie sugeruj sobie niczego, bo możesz sobie za mocno wkręcić i naprawdę zaczną się zaburzenia.