15 listopada 2010, 16:07
Mam cholernie ważne pytanie!
Czy cocacola light może spowodować wzrost mojej wagi?Czy coca cola light ze sklepów typu euro sklep etc różni się czymś od coli z biedronki czy lidla?POMOCY!(w sensie kaloryczności etc)CZEKAM NA ODP! z góry dziękuję!
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Sudamerica
- Liczba postów: 4340
15 listopada 2010, 17:28
no coz ..... :S po pierwsze bez przesady ludzie tu otwieraja szybko mysla ze sprawa zycia i smierci a tu coca cola :p
po piersze to lepiej pic ZERO niz LIGHT . po drugie nie jest zdrowe picie duzej ilosci gazowanych napojow , wzdecia itd co sprawia ze wygladasz grubiej
- Dołączył: 2010-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 286
15 listopada 2010, 17:59
pomoc Misia będzie Ci potrzebna jutro lub za dwa dni...
Tylko tytuł będzie taki : "POMOCY - mam wielki brzuch, co na wzdęcia??" napij się coli ale unikaj tego lepiej...
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jawor
- Liczba postów: 2107
15 listopada 2010, 18:01
nie pij tego! sama chemia!
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 845
15 listopada 2010, 18:21
wodę mineralną proponuje, jak juz to cola zero, ale od czasu do czasu. ja pije na uczelni , żeby się obudzić w końcu kto wytrzyma do 22.
15 listopada 2010, 18:58
> Niestety na mojej cocacoli z biedronki NIE MA
> KALORII!:(((
To pewnie 0 kcal;
- Dołączył: 2007-01-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 767
15 listopada 2010, 19:15
a ja tam pije i jakos nie mama ani wzdęc ani nie tyje
- Dołączył: 2007-03-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3067
15 listopada 2010, 19:15
Jeśli z BIEDRONKI to powiem Ci, że nie wiem...
Tam są dziwne rzeczy.
Raz miałam akcje, taką dość "ciekawą" tyle że związaną z wodą mineralną.
Szłam do kumpeli na before party, strasznie odwodnioną będąc...
Po drodze zadnych sklepów nie było. A ja czułam, że zaraz się przekręcę, jak się czegoś nie napiję...
Miałam 100 PLN przy sobie i drobne jakieś co z kupna biletu zostały...
(...) do sedna...
Na horyzoncie pojawił się ww. supermarket czy jak to nazwać nie wiem w sumie...
weszłam tam. Kupiłam sobie sprite czy inny tonic, ale nie mieli wydać ze 100 PLN.
Wkurzona bardzo wygrzebałam drobne, te co z kupna biletu zostały (89 groszy) z niesmakiem sprite'a do lodówki odłożyłam i dalej po tym sklepie krążylam.
Nagle mój wzrok przyciągnął napis WODA GAZOWANA 0,5 LITRA 0.69 GR.
-kamień z serca. tak pomyślałam.
Wzięłam ów butelkę i poszlam do kasy. Zapłaciłam srututututu majty z drutu.
wyszłam na zewnątrz, chwilę mocowałam się z zakrętką (jakaś taka zryta była), wzięłam łyk... i powiem tak:
wolałam się odwodnić.
Tego czegoś pić się nie dało. Smakowało jak ZUBER z Krynicy (kto był ten wie). Wylałam to coś, opakowanie do kosza wyrzucilam.
Doczołgałam się do kumpeli, tam się napiłam.
Od tego czasu (a minęły 4 albo 5 lat) omijam dyskonty typu BIEDRONA / LIDL szerokim łukiem.
Pozdrawiam
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
15 listopada 2010, 19:15
a na mojej coli z biedronki jest informacja o ilosci kcal..dziwna wiec ta twoja cola albo dziwna biedronka..
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
15 listopada 2010, 19:20
> i to jest takie pilnie ważne? że aż POMOCY
> SZYBKO!???
dzięki za wywołanie u mnie uśmiechu;) rzeczywiście sprawa życia i śmierci;)