- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto:
- Liczba postów: 16
12 listopada 2010, 23:49
Howdy!
Yeah, "takich tematów jest od groma!!"-ktoś się może oburzyć. Ale przebrnięcie przez pierwsze 100 stron "odżywiania" nie zaspokoiło mojej ciekawości a jako że straszny ze mnie lazy bastard-pozostałych trzystu-iluś-tam nie zamierzam przegrzebywać.Ale do rzeczy!"Chlebuś jest kool",tylko żeby jeszcze wiedzieć który jest najbardziej,byłoby osom:)Podzielcie się wiedzą,w jakich sklepach nabywacie swoje chlebki(ups,zapomniałam zaznaczyć,że chodzi mi o grahamy/żytnie i tym podobne pyszności),jakich producentów no i żeby to było 1000%chlebka w chlebku a nie jakiś miks karmelowo-sztucznomiodowy...to nie cukiernia wszak.
Wdzięcznam z góry za każdą opinię!
cheers!
12 listopada 2010, 23:58
yOł
Ja buy my bread only w piekarniach.
Nigdy nie kupuję w supermarcets- straszny syf i awful tejst - czaisz?
Nie oszczędzaj zielonych na pieczywie - trzeba kupować takie najbardziej jazzy bo takie jest najbardziej healthly i dobre dla shape.
cheers & beer
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto:
- Liczba postów: 16
13 listopada 2010, 00:06
Well,chyba moje poczucie humoru umarło śmiercią głodową,w sumie dawno go nie dokarmiałam...
Gwoli ścisłości,studiuję ang.,więc siłą rzeczy to przenika do krwioobiegu czasami...
Ale tak,strona w adresie wyraźnie ma napisane vitalia.PL i takie są tutaj reguły aby używać tylko polskiego.Fajnie dzięki:) Też zacznę nabywać w piekarni
13 listopada 2010, 00:10
haha ja nie miałam zamiaru Ci dopiec ani nic :) po prostu rozbawił mnie maksymalnie ten styl pisania... i jak mówią kiedy wejdziesz między wrony ;)
zacznij, bo te ze sklepów są dość kiepskie, a jeśli naprawdę Ci zależy na pakowanym to najlepszy jest chyba Mastermacher.
13 listopada 2010, 00:12
staram się kupować świeży. do niedawna był to słonecznikowy w almie, albo orkiszowy w lokalnej piekarni. kupując shulstady i inne shity płaci się dużo więcej... i to chyba za te konserwanty i ulepszacze.
___
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto:
- Liczba postów: 16
13 listopada 2010, 00:20
Spoko,ja często uśmiercam moje poczucie hum'a,taki już ze mnie cichy zabójca
do tej pory szamałam cuś tam z biedronki(mam najbliżej) ale po dogłębnym wniku w etykietkę doznałam szoku,olśnienia i eureki za jednym zamachem,przez to co tam siedzi!
Słyszałam/czytałam o merce Mastermacher ale w sumie jak przespaceruję się do piekarni po coś konkretnego i świeżego to mi chyba nogi w tyłek nie wejdą :)
dzięki za podpowiedzi!
13 listopada 2010, 07:31
kupując chleb najpierw czytam, co ma w składzie. unikam mąki pszennej, razowej, cukru i długiej listy produktów. tylko chleb owsiany, który odkryłam kiedyś na półce w supermarkecie, spełnia moje oczekiwania.
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
13 listopada 2010, 09:11
ja ostatnio jestem fanką Oskroby(podają kaloryczność ;)) oraz wytworów mniejszych stołecznych piekarni, które mam w okolicy.mogę się wypowiedzieć na temat tego, gdzie jest dobry chlebuś w moim mieście, w innych kierowałabym się węchem (bo w końcu czuć różnicę między zapachem w takim Tesco, a tym z prawdziwej piekarni)
jeśli masz z tym problem i nie ufasz producentom zawsze pozostaje produkcja własna na skalę domową;)