- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 236
18 grudnia 2013, 19:42
Nie, nie głoduję. Czysta ciekawość. Przedstawię wam moją historię.
Otóż kiedyś ważyłam ponad 70 kg . Potem schudłam do 73 kg i zaczęło się, w zeszłym roku w październiku nie mając zbytnio pojęcia o diecie, dawkowaniu kalorii itd. jadłam mało, nie licząc kalorii, gdyż nie zdawałam sobie nawet jakie to niesie za sobą negatywne skutki dla organizmu. Potrafiłam zjeść 700 kcal przez cały dzień. Zaczęłam czytać dużo czytać w internecie, zwiększałam dawkę kaloryczności +100 co tydzień. Jakoś naprawiłam to wszystko i od zeszłego roku nie przytyłam, waga wahała może się co najwyżej o 1-2 kg, ale było to spowodowane lenistwem, chwilowym, nadmiernym jedzeniem słodyczy, zatrzymaniem się wody, jednak kwestia 2 tyg góra i te 2 kg się redukowały. Mi się udało wyjść z tej głodówki, teraz jestem pełna sił, codziennie ćwiczę, jem zdrowo, staram się jak najmądrzej i analizuję to wszystko. Ogólnie schudłam jakieś +/- 15 kg. W planach mam jeszcze zgubić 3 kg. Nigdzie mi się nie spieszy, pokochałam aktywność fizyczną, utrata tkanki tłuszczowej to będzie dla mnie motywujący dodatek do tej jakże cudownej dla mnie pasji.
Edytowany przez pokahontazxd 18 grudnia 2013, 19:44
18 grudnia 2013, 19:46
Ja mam nadzieję , że wyjde bez szwanku ale nie zanosi się na to...
- Dołączył: 2013-09-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1553
18 grudnia 2013, 19:53
wszystkiego dobrego w takim razie:)
18 grudnia 2013, 19:53
Ta ja wyszłam ... prawie +30 na plusie ...
18 grudnia 2013, 20:01
wyszłam z głodówek, ale to co zrobiły w moim organizmie było absolutną masakrą;/ liczne niedobory (magnezu, żelaza, jodu..), wypadające włosy, spowolniony metabolizm (schudłam z 3 kg przytyłam 5 kg, a wcale nie 'rzucałam się na jedzenie' tylko jadłam normalnie;/), nie miałam w ogóle energii (na początku głodówek oczywiście masa energii, później z czasem gorzej i gorzej) i przede wszystkim miałam bardzo otłuszczone ciało.. obawiam się nawet że to co schudłam to nie był tłuszcz, a mięśnie ;/;/
- Dołączył: 2011-08-27
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 581
18 grudnia 2013, 20:18
ja mam nadzieję, że mi się uda, chociaż nie głodzę się dramatycznie, bo nie jem jedynie kolacji no i reszta posiłkow jest trochę zmniejszona. wierzę, ze mi się uda, jednoczesnie sie bojąc, ze wróci mi to czego tak bardzo nie chcę..
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
18 grudnia 2013, 20:19
kiedyś wyszłam , jadłam ok 2 miesiące rano 2 kromki / bułka z masłem, serem pomidorem, na obiad gorący kubek + kanapka z czymś tam , kolacja nic albo jajecznica .
Kilogramy wróciły mi dopiero po roku jak zaszłam w ciążę :)
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
18 grudnia 2013, 20:22
Tak, raz minus 38kg, drugi minus 17kg :)
Nigdy nie wróciłam do wagi wyjściowej, a minęło już ponad 6 lat od pierwszej tzw głodówki.
Edytowany przez FabriFibra 18 grudnia 2013, 20:23
- Dołączył: 2013-12-13
- Miasto:
- Liczba postów: 113
18 grudnia 2013, 20:47
Po głodówce można odrobinę przytyć. Ci co tyją 30 kg rzekomo w wyniku głodówki, po prostu wpierd... za trzech po jej zakończeniu. Zwolniony metabolizm w miarę szybko się naprawia gdy zaczynamy jeść normalnie. Na pewno nie utrzymuję się na tyle długo, by tygodniami tyć 30 kg.
Edytowany przez .Melusia 18 grudnia 2013, 20:55
- Dołączył: 2008-07-26
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 97
19 grudnia 2013, 09:06
po głodówce zawsze się tyje ale jeśli ktoś ma silną wolę i odpowiednią wiedzę to jest to rzędu parę kilo, mniej od spadku w każdym razie.