Temat: To wbrew Logice! Dlaczego waga stoi w miejscu ?

Witajcie
W ciąży przytyłam 40 kg.  Po porodzie ważyłam 107 kg. Przez 5 miesięcy intensywnie się odchudzałam. Ostra dieta i dużo ćwiczeń. Schudłam 26 kg do wagi 81 kg. Potem Przez długi okres mimo ćwiczeń i diety waga stała w miejscu.. Wpadłam w szał i rzuciłam dietę i ćwiczenia. Po takim długim czasie odmawiania sobie wszystkiego przez 2 miesiące jadłam wszystko co chciałam i to wielkich ilościach. Pizza, frytki , mcdonald, zapiekanki, chipsy. Wcinałam tony żółtego sera a to na pizzy a to tosty. Nie ćwiczyłam nic.. I przez te 2 miesiące przytyłam dokładnie 0,5 kg. Co jest sprzeczne z prawem logiki... Dlaczego nie przytyłam ??
Od 2 tygodni znowu zaczęłam dietę i trochę ćwiczeń a waga nawet nie drgnęła o  0,1 kg. O co tu chodzi ? Mój organizm się postawił i teraz już ciągle będę miała tą wagę ? Cieszę się że nie przytyłam ale mocno mnie to dziwi.. i martwi że teraz mimo diety i ćwiczeń waga nie spada.. Czy powinnam zrobić jakieś badania ?
A ile teraz jesz i ile ćwiczysz?
czy ja wiem czy wbrew logice :P
mam to samo więc dla mnie to norma

Może przestań zwracać uwagę na wagę tylko na wygląd ciała i zamiast ważyć się to się mierz. 
Pasek wagi
Miałam również tak samo, mięśnie spalały to co jadłaś, bo sobie wyrobiłaś się poprzez ćwiczenia i dlatego nie tyłaś, prawdopodobnie miałaś zastój bo jadłaś już za dużo, powinnaś choć o 100kcal mniej jeść gdy jest taki zastój, gdyż mając 100 kg miałaś inne zapotrzebowanie kaloryczne tak jak gdy masz teraz 80 kg. Także musisz troche urozmaicić dietę i ćwiczenia, bo organizm mógł przywyknąć. 

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

A ile teraz jesz i ile ćwiczysz?


Teraz jem dużo mniej i zdrowiej. Przeliczając na kalorie to 1100-1600 kcal dziennie. Nie jestem na diecie niskokalorycznej tylko akurat tak jakoś wychodzi mi tyle kalorii dziennie. Jem dużo warzyw, nabiału, pieczonych ryb, gotowany drób etc. Piję tylko wodę mineralną niegazowaną i czerwoną herbatę. Ćwiczę mało bo nie mam czasu za dużo. 2 -3 razy w tygodniu godzina na rowerku stacjonarnym  Plus codziennie staram się chociaż przez 15 -20 min porobić brzuszki, przysiady itp. Ale biorąc pod uwagę moje odżywianie teraz , skład moich posiłków i kaloryczność i to wcześniejsze to różnica jest kolosalna. Wtedy potrafiłam zjeść nawet 5000 kcal dziennie! Przykładowo na śniadanie pół dużej pizzy, na obiad kebab, podwieczorek zapiekanka , na kolację frytki i w międzyczasie duża paka czipsów, batony, ciastka itp. Teraz jem regularnie co 3 h nieduże porcje zdrowego jedzenia.
1100 to za mało - mogą być zastoje. Przy 1600-1800 i tych ćwiczeniach, które robisz waga powinna ładnie spadać... A nie masz jakiś problemów z hormonami typu niedoczynność tarczycy itp.?

Nie wiem, ostatni raz badania robiłam 6 miesięcy temu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.