Temat: Makaron z pszenicy durum

Mam pytanie o ten właśnie makaron, czy on się czymś różni od normalnego, białego makaronu? Jest zdrowszy czy nie? Moja mama zaczęła teraz kupować właśnie taki, i nie wiem czy on się czymś różni?
tak !:) jest zdecydowanie zdrowszy ponieważ pochodzi z nieoczyszczonych łupin ziaren,czyli teoretycznie jesz to co powinnaś-to co zdrowe :)
wkleje Ci fragment mojej notki z pamietnika, ktora kiedys pisalam o makaronie, i wlasnie o tym durum :
" makaron, ok to, że sam w sobie nie jest tuczący-wiedziałam, bombę kaloryczną robią z niego sosy, ale przyznam, że wcześniej w mojej głowie funkcjonowało myślenie, że makaron dobry to ten z napisem na opakowaniu np 2 -jajeczny, 4 jajeczny (zresztą najczęściej jak się okazuje są to jajka w proszku). I nic mnie więcej nie interesowało (nie często jadłam makarony), a okazuje się, że nic bardziej mylnego prawdziwy włoski makaron, zdrowy i dobry jest robiony bez jaj! i koniecznie z mąki zwanej semoliną wyprodukowanej z twardej pszenicy durum, pszenica ta ma dużo glutenu, białka roślinnego, to taki 'klej', który umożliwia wyprodukowanie makaronu bez jajek. A taki the best  makaron to  będzie z semoliny pełnoziarnistej, pełen błonnika i witamin z grupy B, fosforu, żelaza, cynku, magnezu, do tego aby go strawić nasz organizm będzie musiał się troszkę napracować- czyli zużyć już na same strawienie dużo energii, czyli bezpieczniejszy dla naszych bioder, niż wyprodukowany ze zwykłej mąki pszennej. Zwykłe makarony często mają wysoki indeks glikemiczny, czyli dostarczają dużo cukru, organizm wtedy jak szalony produkuje  dużo insuliny aby go zbić, po tej akcji jest tak zmęczony, że od razu jesteśmy znowu głodni... Np jeżeli IG=90, oznacza to, że po zjedzeniu 50 g po 2-3h poziom cukru we krwi wzrośnie aż o 90%. Z ciekawostek: pierożki ravioli maja  IG=70, campellini (takie cieniutkie spaghetti) IG= 45, ale to nie koniec...ten sam makaron im bardziej go rozgotujemy tym więcej przyswoimy z niego makaronowego węglowodanu (skrobi), czyli miękki, rozgotowany makaron strawimy błyskawicznie i w całości przyswoimy (co zdecydowanie zagraża utrzymaniu smukłości naszych kształtów ), twardy, zwarty trawimy dłużej, i w duzej mierze wydalimy. Np. Spaghetti z pszenicy durum al dente gotowane 10 minut ma IG=44, jeżeli te same spaghetti będziemy gotować 20 minut organimz przyswoi z niego więcej skrobi, IG skacze do 61. A Najlepsze  jest oczywiście spaghetti z pełnoziarnistej pszenicu durum gotowane 10 minut ( IG= 37)"
dziękuję bardzo, i bardzo ucieszyły mnie te odpowiedzi:)
jest zdrowszy niż pełnoziarnisty nawet;) ja tylko taki kupuję.
a to obojętnie który taki makaron? może być np lubelli? albo najlepiej niech mi ktoś wyśle link do zdj bo chętnie bym kupiła, a nie chcę kupić złego :)
Pasek wagi
ja mam z biedronki, w składzie właśnie tylko ta semolina, więc chyba jest ok, i tańszy od lubelli od płowe
To jest zwykły makaron. Nieprawda, że z nieoczyszczonych łupin, z nieoczyszczonych ziaren to jest pełnoziarnisty. Samo " makaron durum" to makaron z semoliny, tak: zwykła Lubella, Sorenti, makaron lidlowy czy biedronkowy (tylko nie ten najtańszy). Całe sklepowe półki są nim zawalone, czemu masz kupić zły? Ogólnie bezjajeczne makarony to makarony durum, tylko ten najtańszy z biedro to jakiś dziwny. Jak nie chcesz kupić złego to czytajże etykiety.

PS. Makaron gotowany 10 min to paciara a nie al dente ;)

CoJaTuRobie napisał(a):

jest zdrowszy niż pełnoziarnisty nawet;) ja tylko taki kupuję.


Nie jest.

BeFitAndHappy napisał(a):

tak !:) jest zdecydowanie zdrowszy ponieważ pochodzi z nieoczyszczonych łupin ziaren,czyli teoretycznie jesz to co powinnaś-to co zdrowe :)


To też nie jest prawdą.

Semolina to oczyszczona mąka z pszenicy durum. Owszem, jest zdrowsza od "zwykłej", ma niższy ig. Większość makaronów, oprócz najtańszych typu Tip jest z tej mąki.

Najzdrowsza jest i tak pełnoziarnista, pszenna, jeszcze lepiej żytnia czy orkiszowa.
Ale ja mię mówię o rym najtańszym z biedronki, są różne. Ten jestem w op 500 g

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.