19 czerwca 2013, 19:31
Witam, mam pytanie odnośnie tłuszczu w diecie. Wyczytałam, że powinien on wynosić (niech mnie kto poprawi) 20-25 % dziennego zapotrzebowania. Mam 21 lat, 166 cm i ważę 53 kg (chciałabym schudnąć jeszcze ze 3, ale jak się nie uda - szaleć nie będę). Mój dzienny bilans to 1600-1700 kcal. Spożywam dwie łyżeczki oleju lnianego dziennie (jakieś 120 kcal) - czy to nie za mało? Do tego gorzkie kakao (łyżeczka-dwie), trochę słonecznika, czasami jakiś łosoś wędzony. Umiem liczyć, proszę o zrozumienie, ale jedzenie dwóch/trzech łyżek tego oleju (tak, żeby było te 20%) wydaje mi się trochę na wyrost. Bardzo proszę o opinię osoby kompetentne (i kulturalne, jeśli mogę stawiać dodatkowe wymogi^^).
- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 206
19 czerwca 2013, 19:36
Wg mnie wystarczy, j się niestety tk boję tłuszczu że go nie jem...kiedys jeszcze jakieś orzechy teraz zero-jedynie znikome ilości w jogurcie...
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
19 czerwca 2013, 19:41
Ja przykładowo dzisiaj zjadłam akurat mało kalorii ale z ciekawości policzyłam proporcje - zjadłam 61 g białka , 24 g tłuszczu i 175g węgli i przy tym 31 g błonnika (na tym mi najbardziej zależy i to na tym się skupiam i to obliczam codziennie - Białka tłuszczu i węgli nie licze na codzień) Akurat dziś takie proporcje bo jedynie 1300 kcal było ale do 1300 kcal powinno być właśnie dokładnie tyle tego wszytskiego mam jedynie odrobinę za mało tłuszczu ale nic nie poradze :) Nie dajmy się zwariować pijesz codziennie olej, jesz słonecznik- dostarczasz tłuszcz poza tym tłuszcz ma również ser itd :) Wydaje mi się wiec ze nie jesz zbyt mało tłuszczu :)
PS do 1300 kcal które dziś zjadłam powinno być
białka od 64- 81 g
tłuszczu od 36-43 g
węgli od 147 - 177 g
Edytowany przez monika20monika 19 czerwca 2013, 19:44
19 czerwca 2013, 20:00
asia23.joanna napisał(a):
Wg mnie wystarczy, j się niestety tk boję tłuszczu że go nie jem...kiedys jeszcze jakieś orzechy teraz zero-jedynie znikome ilości w jogurcie...
Nie chcę się wymądrzać, ale trochę przeszłam (całe życie - masa diet, a przy tym - porażek i nabywaniu wiedzy, czym faktycznie jest 'zdrowe odżywianie'), więc Ci powiem, że tłuszcz jeść powinnaś, bo Ci miesiączka zaniknie. Wnioskuję, że boisz się przytyć - mi waga jakieś dwa miesiące temu stanęła na amen - na kilka tygodni, mimo diety i ćwiczeń - dopiero, gdy włączyłam olej lniany (głupie dwie łyżeczki), to organizm się ponownie rozruszał. :) Potrzebujemy wszystkich mikroelementów w diecie, a kobiety o spożywanie tłuszczu powinny dbać szczególnie! Ładna buzia, no i miesiączka. Pozdrawiam i proszę Cię - dbaj o swoją kobiecość! :)
19 czerwca 2013, 20:01
Tłuszcz masz też w innych składnikach. Choć z drugiej strony, warto dostarczać sobie go więcej - 2 łyżeczki lnianego to trochę mało. Jestem na to przeczulona, bo przez jakieś 3 miesiące brałam codziennie łyżeczkę oleju, co jakiś czas łyżeczkę masła, orzechy łosoś itp a straciłam miesiączkę (mimo że nie mam niedowagi). Lepiej dać te 2 łyżki oleju np. jedną na warzywa do obiadu, jedną do kolacji i być spokojną o zdrowie. Z resztą, od tego się nie tyje :)
19 czerwca 2013, 20:02
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź - uspokoiłaś mnie! :)
- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 206
19 czerwca 2013, 20:04
Moja droga wiem,znam zasady zdrowgo odżywiania, chorowałam 12lat na anoreksję stąd mi zostały pewne lęki...miesiączka zanikła już dawno...duuzo by pisac
19 czerwca 2013, 20:04
Chloe.. napisał(a):
Tłuszcz masz też w innych składnikach. Choć z drugiej strony, warto dostarczać sobie go więcej - 2 łyżeczki lnianego to trochę mało. Jestem na to przeczulona, bo przez jakieś 3 miesiące brałam codziennie łyżeczkę oleju, co jakiś czas łyżeczkę masła, orzechy łosoś itp a straciłam miesiączkę (mimo że nie mam niedowagi). Lepiej dać te 2 łyżki oleju np. jedną na warzywa do obiadu, jedną do kolacji i być spokojną o zdrowie. Z resztą, od tego się nie tyje :)
Okay - zwiększę, dziękuję za pomoc! :) Bardzo obawiam się o swoją miesiączkę, jako że po raz pierwszy w życiu (od października schudłam 12 kg, wolno, bo wolno, ale raczej zdrowo) nie zanikła mi na redukcji i chcę, żeby tak pozostało.
19 czerwca 2013, 20:07
asia23, jestem bulimiczką (mówię "jestem", bo w bulimią jest jak z wiarą, alkoholizmem czy miłością - możesz nie praktykować, ale pociąg pozostaje) i powiem Ci tylko tyle - w pewnym momencie pomyślisz o sobie z czułością i zaczniesz szanować swoje ciało. życzę Ci tego - jak najszybciej! :)