- Dołączył: 2007-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 662
21 lutego 2013, 14:57
Czy codzienne ćwiczenia na dywanie ok. 10-15 minut dają coś w ogóle? Jakieś 150 brzuszków, unoszenia pupy, nóg, rozciąganie... Czy takie coś traktujecie jak jakąś aktywność fizyczną ?
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Glasgow
- Liczba postów: 8064
21 lutego 2013, 14:59
Nie. Co to jest 15 minut? Ja wyznaję zasadę, że żeby coś osiągnąć, trzeba się namęczyć, minimum 30 minut - to już mogę uznać za aktywność fizyczną.
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
21 lutego 2013, 15:00
jasne, ale im wiecej tym lepiej;)
21 lutego 2013, 15:00
niby każdy ruch daje jakieś efekty ale czemu 10 min ? nie dasz rady do tych minimum 30 min dziennie ? zawsze to więcej a i będziesz bardziej z siebie zadowolona ;) ja codziennie ćwiczę min 30 min, czasem luźno daję radę 50 min dywanówek + jakaś skakanka, marsz czy bieg.
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
21 lutego 2013, 15:03
za mało... ja 10 min. ćwiczeń w ogóle nie traktuję bo co to jest?? śmiech... tłuszcz spalany jest po ok 20 min. .. dla tych 10 min to by mi się nawet na dywanie kłaść nie chciało :DDDD
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: -
- Liczba postów: 1312
21 lutego 2013, 15:04
A może po prostu dziewczyna nie ma czasu na te 50min czy nawet 40min.
Dziesięciominutowe ćwiczenia też coś dają, każdy ruch coś daje! Ja ćwiczyłam przez miesiąc tylko i wyłącznie 8min abs i nie było wielkiego poruszenia wagowego ale straciłam ok. 3 cm w brzuchu, 2 cm w talii. Więc 8 minut dziennie przez miesiąc i nic więcej pozwoliło mi stracić min. 5 cm w obwodach.
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2122
21 lutego 2013, 15:06
Zawsze coś dają, ale najpierw rób koniecznie rozgrzewkę by podnieś tętno.
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
21 lutego 2013, 15:11
zawsze coś tam da.. ale może nie to co chcesz osiągnąć.
"trzeba się namęczyć, minimum 30" WOW! aż trzydzieści minut? Oo toż to mega wysiłek i się człowiek namęczy, że hoho!