Temat: Jedzenie na wyjeździe/w delegacji - POMOCY

Hej dziewczyny,
od ponad tygodnia jestem ponownie na diecie. Nie jest to moje pierwsze odchudzanie zatem jakieś doświadczenie mam :-)
Przez ten tydzień planuję sobie posiłki, gotuję z wyprzedzeniem, przygotowuję jedzenie w pojemniczkach na dzień następny - zdrowo skomponowane, zawsze coś ciepłego, 4-5 posiłków dziennie. W środę jadę w delegację i nie będzie mnie w domu do piątku, do późnych godzin wieczornych. Mam śniadanie w hotelu i tu nie ma problemu (jest spory wybór pieczywa razowego, są wędliny, jajka, warzywa, jakieś płatki itd). Problem zaczyna się później...Kompletnie nie wiem co mam zabrać, co jeść (w hotelu nie mam lodówki). Jedyne co przychodzi mi do głowy to jabłko...
Chętnie posłucham Waszych rad i pomysłów. Co Wy zabieracie do jedzenia w takich sytuacjach?
a obiadow tam nie daja??
przeciez to tylko 2 dni, nic ci sie nie stanie jak zjesz cos "normalnego":) nie musisz jesc jakiejs mega wielkiej porcji:P
Poza śniadaniem nie ma wyżywienia. Nie chce jeść nic "normalnego", bo obawiam się, że to się może źle skończyć...
ja dość często wyjeżdżam w delegacje i wiem, że może to nie jest za zdrowe, ale w moim przypadku idealnie sprawdza się żarełko w stylu allevo czy dieta light, koktajle lub batony - shaker i woda zawsze się zmieszczą do torebki :)
A nie mozesz tam sobie kupic pieczywa/wędzonej ryby w opakowaniu/warzyw,owocow,serki wiejskie,twarozki,kefir,sok jednodniowy np marchewkowy,salatki w opakowaniu-zawsze cos z tego wykombinujesz;)
Pasek wagi

.Maff. napisał(a):

A nie mozesz tam sobie kupic pieczywa/wędzonej ryby w opakowaniu/warzyw,owocow,serki wiejskie,twarozki,kefir,sok jednodniowy np marchewkowy,salatki w opakowaniu-zawsze cos z tego wykombinujesz;)


I można wystawić za okno, w takiej temp prawie jak lodówka :)
Też jadę w środę w delegację. Bardziej się martwię tym, że u mnie będą wszystkie posiłki, łącznie z wypasioną kolacją... Ech, trzeba będzie się mocno sprężyć. Zabrałabym ze sobą jakieś owoce, jogurty, płatki, ewent. pieczywo razowe. Zimno jest, tak szybko się wszystko nie zepsuje.

.Maff. napisał(a):

A nie mozesz tam sobie kupic pieczywa/wędzonej ryby w opakowaniu/warzyw,owocow,serki wiejskie,twarozki,kefir,sok jednodniowy np marchewkowy,salatki w opakowaniu-zawsze cos z tego wykombinujesz;)
- dzięki! Jakoś strach, że zawalę spowolnił mi myślenie :-) I pomysł z parapetem też dobry! ewusha - dasz radę! 
Spokojnie,poradzisz sobie z jedzeniem;)Ja tez zawsze panikuje jak gdzies jade;)

Wbrew pozorom z takich produktów mozna wyczarować cos dobrego i sycącego.
Np..
-sok marchewkowy jednodniowy(250ml)+serek wiejski(200gr)+łyzka pestek dyni/migdałów/orzechów
-kromka razowca+twarożek(np.Piątnica 150g)+warzywka(pomidor/papryka/rzodkiewka)
-kromka razowca+pstrąg wędzony(opakowania w biedronce po 35g)
-serki wiejskie+owoce wkrojone(kiwi/banan/jabłko/gruszka)+posypane otrębami

No cos na bank wykombinujesz;)I nie musisz kupowac na 2 dni odrazu,masz tam sklepy na pewno to sobie codziennie zejdziesz i cos ogarniesz:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.