- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
21 czerwca 2010, 08:11
Witam mam pytanie, może trochę głupawe ale kto pyta nie blądzi.... ;-) Lubie czeresnie, jak kazdy podejrzewam, ale kupilam kilka razy i dopiero po pewnym czasie zauwazylam, ze one wszystkie są robaczywe, szok!!! mam pytanko, zwracacie na to uwage, jak tak trafilam,czy one sa w większosc z robalami??
Chcialam kupic ale sie waham. Pozdrawiam miłego dnia.
21 czerwca 2010, 08:42
e tam troche białka nie zaszkodzi:-).ja jak kupuje to nie patrze czy z robalami czy nie,po prostu jem:-) pozdrawiam
21 czerwca 2010, 09:04
czeresnie maja 5 opryskow z tego co wiem, wystarczy z jednym opryskiem spoznic sie o kilka dni i juz moga byc robaki.. lecz jesli wlasciciel sadu niczego nie zaniedbal nie maja prawa miec robali... szukaj ladnych czeresni, albo najlepiej wstrzymaj sie jeszcze z tydzien-dwa, bo pozniej jest większa, slodsza i bardziej soczysta odmiana :) ja tych pierwszych odmian nie lubie, czekam na nastepne. a tak sie fajnie sklada ze moja siostra z mezem maja sad ;)
Edytowany przez Drakulka 21 czerwca 2010, 09:05
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
21 czerwca 2010, 09:15
kup wsadz do wiadra z ziemna woda a robaki za jakis czas wyplyna - wiadomo ze oddychac musza a jak nie to tona a ze sa lekkie to wyplywaja tak samo kiedy gotuje sie zupe wisniowa :)
21 czerwca 2010, 09:17
Ja jak kupuję czerśnie to po prostu pytam osobę sprzedającą, czy mogę sprawdzić, czy są z wkładką czy bez ;0 sadownicy zazwyczaj nie maja nic przeciwko, oznacza to też, że nie mają nic d ukrycia. A jak Pan czy Pani wyraźnie niechętnie pozwalają na test, to odchodzę i dziękuję. Ale nawet jak zjesz jakieś z robaczkiem, to nic Ci się nie stanie ;)
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 374
21 czerwca 2010, 09:39
ja to do każdej zaglądam i sprawdzam czy jest robak czy nie-jak na jakiegoś trafię to już mi się odechciewa jeść
21 czerwca 2010, 09:45
U mnie sa 2 drzewa czeresni;)W ubieglym roku wszyscy sie zajadali,nie patrzac co jest w sroku(newiedzac) dopuki kos nei zobaczyl ze sa robaczywe!Tylko bylo juz wtedy za pozno bo prezz jakies 2 tyg.kazdy juz je ''pozeraz''heh.Ciocia narobu=ila dzemow itp.i wszystko poszlo do kosza heh:)
21 czerwca 2010, 10:07
*
Edytowany przez PannaMigotka20 22 lipca 2010, 12:22
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
21 czerwca 2010, 10:23
A ja nigdy w życiu nie jadłam czereśni właśnie z powodu robaków. Kiedyś jak byłam mała ktoś z rodziny znalazł robaka i od tej pory jak widzę czereśnie to nie dobrze mi się robi. Nie wiem jak możecie to jeść wiedząc że siedzą tam robaki:D
- Dołączył: 2010-03-09
- Miasto: ciasna łupina
- Liczba postów: 828
21 czerwca 2010, 10:43
> kup wsadz do wiadra z ziemna woda a robaki za
> jakis czas wyplyna - wiadomo ze oddychac musza a
> jak nie to tona a ze sa lekkie to wyplywaja tak
> samo kiedy gotuje sie zupe wisniowa :)
i jesz je potem? mniam, cudowne odchody robali :D
ja mam prostą receptę ;) w ogóle nie jem czereśni, ani to jakoś wybitnie smaczne, ani jak widać estetycznie apetyczne i tanie też nie ;)