- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Warchałówka
- Liczba postów: 256
30 września 2012, 10:28
w jeden dzień mam zajęcia od 8 do prawie 20... a przez dojazdy to w domu bede dopiero koło 22... co jeśc cały dzień na uczelni zeby przetrwać? macie jakieś pomysły co mogłabym brać oprócz kanapek? jak wycięgne tam jaki pojemniczek z sałatką nikt na mnie nie spojrzy jak na świra?
30 września 2012, 11:06
Ja mam jutro tą samą sytuację, jedynie śniadanko zjem w domu. Uwierz mi nikt na Ciebie nie będzie patrzył jak na świra, jedynie będą Ci zazdrościć, że masz coś innego niż bułki czy kanapki i mogę się założyć, że niedługo sami zaczną przynosić jakieś pyszności w pojemniczkach :)
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Kokosowe
- Liczba postów: 840
30 września 2012, 19:58
jutro ide na 12h do pracy,nie bedzie mnie od 7-22.30 (dojezdzam.. ;C)
w domu normalnie zjem sniadanie o 6-owsianka na wypasie z musem jabłkowym +bakalie, orzechy.. ze soba biore:
1. jogurt naturalny 250g +musli samorobne do wyspania do wewnatrz
2. zupa pomidorowa z ryżem i wkrojonym mięskiem
3. banan+ marchewka (opcjonalnie, jesli bede glodna?)
4. salatka: brokul, kukurydza, pomidor, piers z kurczaka + 1/2 grahamki z masłem
+ na pewno w ciągu dnia wpadnie jakas kawa z mlekiem ;d
Edytowany przez mariiina 30 września 2012, 19:59