- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2010, 20:55
Dziewczyny, na wstępie napiszę, że byłam już na diecie 1000 cal (oczywiście do tego ćwiczenia).Podczas 10 dni schudłam 4,5 kg. Wróciło 2,5. Myślę jednak, że takie odchudzanie nie jest dobre dla organizmu, a szczególnie dla takiej 15 latki jak ja. Chcę schudnąć, ale rozsądnie.
Postanowiłam więc nie ograniczać kalorii. Odżywiam się zdrowo. Jem 5 posiłków, mniej-więcej o stałej porze. Żadnych słodyczy, napojów gazowanych, soczków, soli itp. Ostatni posiłek do 18:00. Ćwiczę. Staram się conajmniej pół h dziennie. Czasami jest to więcej, bo przecież w szkole w-f itp.
Straciłam tak 3 kg. Jednak ostatnio waga sprawiła mi psikus. Mimo tego po tygodniu pokazała 200 gram więcej, a przecież nic nie zawaliłam. Dieta była okey!
W tym tygodniu dieta i ćwiczenia tak jak zwykle, ale gdy waga pokarze tyle samo lub więcej to poważnie zacznę się zastanawiać nad ograniczeniem kalorii do 1500. To będzie rozsądne?
I tutaj kieruję moje pytanie do Was:
Jeśli będę stopniowo zwiększać np. o 200 cal tygodniowo (tak do 2000) to nie spotka mnie efekt jojo?
Bo jak organizm przyzwyczai się do 1500, a jak z czasem będzie dostawał o 500 więcej to boję się, że jednak przytyję.
1500 kalorii to wystaraczająco, aby schudnąć?
A może jednak postawić tak jak teraz na zdrowe odżywanie i ruch, a waga z czasem ruszy?
Proszę o opinie. Będę wdzięczna za każdy komentarz. A uprzedzam pytania: "z czego ty chcesz schudnąć?!", że mam naprawdę z czego( kto widział poprzednie zdjęcie w pamiętniku- ten wie).
Z góry wielkie dzięki ;)
19 kwietnia 2010, 15:02
19 kwietnia 2010, 16:01
19 kwietnia 2010, 16:13
Dzięki wielkie Wam, dziewczyny ;*
Zdecydowałam, że najlepsze dla mnie będzie chyba 1500 cal. I tego się trzymam.
Olusss, no ja raczej dużo sportu teraz nie uprawiam. Tyle co 30-40 min w domu i w-f w szkole. Ale mam nadzieję, że te dodatkowe ćwiczenia w domu pomogą ;)
28 grudnia 2010, 15:20