- Dołączył: 2012-06-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 480
21 sierpnia 2012, 18:58
No więc tak, dzisiaj o 4:11 (rano) wymiotowałam. Prawdopodobnie na wskutek zjedzenia nieświeżego kurczaka i też tego, że mój brat był chory i mnie zaraził (teraz wirus chyba przejdzie na moją mamę : ( ). Dzisiaj 2 lub 3 razy oddawałam stolce. Z jednej strony brzuch mnie boli (już mniej, ale boli) i dellikatnie chce mi się wymiotować, a z drugiej to przecież muszę coś jeść. Dzisiaj zjadłam tylko jabłko, które i tak w siebie wmusiłam. Wczoraj jadłam normalnie, od momentu obiadu dopiero się zaczęło. Wypiłam tylko 0,5 kubka ciemnego kakao bez cukru. No więc mam w siebie wmuszać jedzenie? słyszałam, że stwierdzenie, ze podczas biegunki trzeba dać jelitom odpoczać, jest nieprawdziwe. Jak to więc w końcu jest? co proponujecie? jeść czy nie jeść? i co jeść? bo słyszałam, że kaszki i kleiki są zalecane. Wiem też, że trzeba dużo pić- z tym nie ma problemu. Dodam, że mam 14 lat, więc jedno jabłko na cały dzień to chyba za mało, nawet przy zatruciu... (zaraz chyba zjem kaszkę manną na wodzie albo kleik ryżowy). Pomózcie rozwiać moje wątpliwości :) mogę zjeść barszcz czerwony? co mogę, a czego nie mogę? i czy mam wmuszać w siebie jedzenie? lepiej jeść czy nie jeść? (podczas zatrucia).
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Idzików
- Liczba postów: 1320
21 sierpnia 2012, 19:03
zjedz ryż gotowany nie solony - w takim przypadku ma by dieta lekkostrawna a nie jabłka, kakao itd
21 sierpnia 2012, 19:06
Nie jedz surowizny!
Jedz ryż, kasze, kleiki, pieczywo.
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13336
21 sierpnia 2012, 19:09
Aniazuk napisał(a):
zjedz ryż gotowany nie solony - w takim przypadku ma by dieta lekkostrawna a nie jabłka, kakao itd
Ryz lub kleik ryżowy na wodzie bez dodatków. Dobry jest tez niesłodzony rozcieńczony (czyt. wodnisty) kisiel, bo jest na bazie mąki ziemniaczanej a wiadomo, że to skrobia, która działa osłonowo i jest łagodna dla śluzówki żołądka i jelit.
Jabłko ?? Dziewczyno, przecież jabłka fermentują w jelitach. Dobrze, że nic Ci po nim nie jest.
Edytowany przez XXkilo 21 sierpnia 2012, 19:10
21 sierpnia 2012, 19:12
Ja jestem od niedzieli po wizycie na sor- dieta kleikowa, żadnych surowych rzezy, zero nabiału, nic co posiada duzo blonnika! 3dni nie mieszaj juz bardziej w zoladku i jelitach i duzo wody do picia!
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Jelcz-Laskowice
- Liczba postów: 396
21 sierpnia 2012, 19:14
kotusiek napisał(a):
Ja jestem od niedzieli po wizycie na sor- dieta kleikowa, żadnych surowych rzezy, zero nabiału, nic co posiada duzo blonnika! 3dni nie mieszaj juz bardziej w zoladku i jelitach i duzo wody do picia!
dzieki za rade, bo tez od niedzieli walcze z zatruciem ;)
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto:
- Liczba postów: 328
21 sierpnia 2012, 19:18
ryż bez dodatków jest najlepszy. do tego np bułka z masłem, sucharki, kisiel, a jak już poczujesz się lepiej to po kilku dniach możesz spróbować z parówką drobiową bez skórki... herbata czarna, woda.
Mój wujek miał następujący sposób - słone paluszki + pepsi, działało jak ręką odjął, ale ja osobiście bym nie ryzykowała, żeby się nie pogorszyło.
zero jogurtów - mogą wydawać się lekkostrawne ale tylko popsują sytuację.
21 sierpnia 2012, 19:19
Agaciatbg napisał(a):
kotusiek napisał(a):
Ja jestem od niedzieli po wizycie na sor- dieta kleikowa, żadnych surowych rzezy, zero nabiału, nic co posiada duzo blonnika! 3dni nie mieszaj juz bardziej w zoladku i jelitach i duzo wody do picia!
dzieki za rade, bo tez od niedzieli walcze z zatruciem ;)
lei jakie dostałam to nifuroksazyd richter, nospe comfort by rozluźnić żoądek, oczywiscie kroplowke, nakaz picia wody w ilosci 3litry minimum, oraz jeszcze lek lacidofil. U mnei to nie jest jelitówka
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15091
21 sierpnia 2012, 19:24
Nie musisz nic jeść, jesli nie masz ochoty. jesli już to najlepiej postną bułkę- informacja pewna:D I pij duzo wody. Jesli organizm nabiera na coś ochoty, to to jedz:)
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Jelcz-Laskowice
- Liczba postów: 396
21 sierpnia 2012, 19:27
FatPrincess napisał(a):
ryż bez dodatków jest najlepszy. do tego np bułka z masłem, sucharki, kisiel, a jak już poczujesz się lepiej to po kilku dniach możesz spróbować z parówką drobiową bez skórki... herbata czarna, woda.Mój wujek miał następujący sposób - słone paluszki + pepsi, działało jak ręką odjął, ale ja osobiście bym nie ryzykowała, żeby się nie pogorszyło. zero jogurtów - mogą wydawać się lekkostrawne ale tylko popsują sytuację.
zero jogurtow ... to juz wiem dlaczego dzisiaj mnie zmedlilo po jego zjedzeniu ...