Temat: Odchudzanie weekendowe

Odkurzyłam książkę "Odchudzanie weekendowe" wg diety strukturalnej dr Bardadyna, która od lat leżała na półce nietknięta.
Korci mnie, żeby wypróbować jej idee w następny weekend.

Czy któraś z Was stosowała zasady strukturalnego odchudzania weekendowego??
Czy to faktycznie działa??
Podzielcie się doświadczeniami??

A jeżeli działa, to czy ktoś chętny do wspólnego odchudzania weekendowego z późniejszym porównaniem wyników??
to...ja z tego co pamiętam przeprowadzała:)
http://vitalia.pl/pamietnik/Toja/1109890/blog,Co-mnie-sklonilo-do-odchudzania-oczywiscie-waga-p.html
Ja raz robiłam. Ubył mi 1kg który rzeczywiście nie wrócił. Ale powiem Ci że ja to byłam na tej diecie strasznie osłabiona i głodna. Poza tym rzadko kiedy mam wolny weekend, a nawet jeśli to staram sie wykorzystac czas zeby jak najwiecej pobyc z rodzina, wiec jedzenia tez sobie nie odmawiam. Stąd u mnie weekendy są raczej dniem szaleństwa a nie diety. Ten system jakos u mnie sie nie sprawdzil.
Im dłużej czytam tą książkę, tym bardziej odchudzanie weekendowe korci.

Mam tylko wątpliwości co do obiadowego eliksiru.
Czy połączenie soku pomidorowego i tuńczyka w wersji płynnej przechodzi przez gardło bez odruchu zwrotnego?
Hmm...
oj u mnie by nie przeszło;D ale ... powodzenia oczywiście życzę;)
I mnie tylko to martwi w całym planie odchudzaniowym - wiem co ma dostarczyć organizmowi taki koktajl, ale równocześnie boję się jego smaku.
Chyba jednak ciekawość do efektów takiego weekendu jest większa niż te obawy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.