12 kwietnia 2012, 10:29
Hej
Mam problem, otóż mam potwornie rozpechany żołądek. Zaznaczę od razu, że podejrzewam że wynika to ze zbyt dużych porcji warzyw no i generalnie porcji, pomimo że zdrowych, to jednak sporych objętościowo. Wiem że to pierwszy krok, aby wszystko ustabilizować, dlatego postanowiłam przez 15 dni zmniejszyć porcje i jak mi ktoś z Vitalii polecił - rozkładać obiad np na dwie części, i jak po jednej wciąż będę głodna, to zjeść drugą część po np godzinie.
Co jeszcze mogę zrobić?
U mnie porcja warzyw to naprawdę spore ilości, np 500g warzyw na patelnie do obiadu, albo duża miska surówki. Myślę że tak po części zaczęły się moje problemy ...
Może macie na to jakieś rady?
Dzięki
12 kwietnia 2012, 10:33
a może dieta garstkowa/garściowa?
Główną jej zasadą jest jedzenie pięciu lub sześciu posiłków dziennie, co 2,5 lub 3 godziny. Każdy posiłek powinien mieć objętość twojej jednej garści. Z reguły garść ma objętość 250 ml i wagę 250 g.
czytałam, że na początku możesz odczuwać głód, ale po tygodniu żołądek się obkurczy i nieprzyjemne uczucie minie, można zredukować stres dodając do jedzenia sypki błonnik
![]()
Edytowany przez e60e584d6b6548621ee65380eace64d7 12 kwietnia 2012, 10:33
12 kwietnia 2012, 10:35
Poza zmniejszeniem porcji zostaje chyba tylko operacja....
Jedz mniej warzyw., tzn ogólnie jedz mniejsze porcje i tyle...
Edytowany przez tatti 12 kwietnia 2012, 10:36
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2924
12 kwietnia 2012, 10:44
zrób sobie 2 dniową głodówkę na samej wodzie. Mi to pomogło
12 kwietnia 2012, 10:56
niestety aby zmiejszys zoladek to trzeba sie poglodzic...:/
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
12 kwietnia 2012, 10:56
Jedz mniejsze porcje. Najgorszy będzie pierwszy tydzień a potem juz ok bo żołądek sie zmniejszy.
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
12 kwietnia 2012, 12:15
tak jak już pisały dziewczyny : zdecydowanie mniejsze porcje :)
Edytowany przez Agatkax3 12 kwietnia 2012, 12:16
12 kwietnia 2012, 15:18
Ok - dzięki za informację. Co do operacji - nie no, bez przesady. Nie może być aż tak źle bo ważę jakieś 58kg, a takie operacje robi się podobno w bardzo ciężkich przypadkach. Mam wór a nie żołądek, ale to przez warzywka, więc czas je trochę ograniczyć.
No i chyba muszę dużo pić, prawda?
Dzisiaj zrobiłam sobie michę surówki i jem ją od 12 do teraz, a normalnie jadłam ją na raz do obiadu. Myślę że to fajny pomysł. Wieczorem jeszcze lekka kolacja. Jutro też zamierzam tak w miarę lekko jeść, tzn owsianka na śniadanie, później jakiś jogurt naturalny z bakaliami i białym serem, potem ta micha surówki i lekka kolacja, tj jakieś dwa jajka i biały ser. A od soboty już lepiej :)
12 kwietnia 2012, 16:24
Miałam ten sam problem co ty- w pewnej chwili miałam tak rozepachy zołądek, ze codziennie zjadłam 0,5 kg(lu wiecej) warzyw do obiadu, min 300g do kolacji+ 6-8 l picia. Pomimo ze byłam chuda, to mój brzuch wyglądła jak w ciązy, a wyjscie na jedzenie na miasto to był koszmar bo wszystko wydało mi sie malutkie....
Teraz jem juz zupełnie normalnie- najpierw ograniczyłam sobie liczbe warzyw do 300 g, w nst tygogniu do 200.
I nie do konca tak ze musisz pic dużo. Nie bd czuc sie głodna, ale po czesci wypełnisz tym pustke w żołądku wiec nie pomoże ci to w zmniejszaniu- picie tez rozpycha. Dla mnie największym ograniczeniem był zredukowanie własnie ilości napojów. Pij 2 l, bd czuc sie na poczatku głodna, wiadomo, ale w koncu organizm sie przyzwyczai do normalnych porcji. Spróbuj wytrwac bo warto ;)
12 kwietnia 2012, 16:49
Ok super, dzięki za wsparcie. Ja właśnie nawet jak byłam o te 8 kg szczuplejsza to miałam ten sam problem, brzuch jak w ciąży. Np nie wyobrażam sobie obecnie najeść się jednym owocem - dla mnie to musi być no talerz 2 kiwi + 2 pomarańcze + banan + 2 jabłka i jeszcze bakalie.
Ale dzisiaj już trochę brzuszek cierpi. Tak sobie myślę że po tygodniu powinno byź łatwiej i z górki :)