Temat: maggi czy kostki rosolowe??

no własnie co jest bardziej niezdrowe...czy jednak to to samo?
moim zdaniem jedno i drugie to tylko polepszacz smaku.. 
Z tego, co kiedyś czytałam, maggi jest o tyle niebezpieczne, że uzależnia. Najpierw używasz troszkę do jednej zupy, potem więcej, smakuje, więc dodajesz do innych, znów więcej i w końcu nie jesteś w stanie zjeść czegokolwiek bez maggi.
Zamiast kostki rosołowej polecam klasyczny rosołek, tylko chudy, a zamiast maggi - lubczyk. Oczywiście nie do wszystkiego. Wydobywa smak potrawy, ale go nie przytłacza. Byle nie za dużo.

ja mysle ze jak zupa dobrze doprawiona i nie gotowana na samej wodzie to maggi nie jest potrzebna, kostki rosolowe tez nie... 

ja tylko do sosow dodaje troche sosu sojowego i tyle.. 

Pasek wagi
ja jestem pożeraczem maggi, tylko teraz nie gotuję rzeczy, do których leję maggi (zupy, kopytka, ziemniaki i tak dalej)

kostek używam rzadko, mam za to świeże zioła na parapecie i mnóstwo przypraw:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.