- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
27 stycznia 2008, 20:52
Witajcie, niedawno zaczęłam na poważnie odchudzanie i zmiany żywieniowe, staram się zatem być bardzo skrupulatna na poćzątek:) Powiedzcie proszę jak liczyć kalorie makaronu, kaszy i ryżu po ugotowaniu?? No bo kcal podane są dla tych produktów na surowo.... tak mi się wydaje, no a po ugotowaniu?? bo przecież nie na darmo zaleca się jedzenie makaronu lekko twardego a nie rozgotowanego..... no i waga: jak biorę 100g suchego to ugotowanego jest prawie 2x więcej... co liczyć: ugotowane, czy suche?? i jak liczyć te kalorie??
Macie jakieś doświadczenia? Pomóżcie początkującej i zdezorientowanej:) byłabym dozgonnie wdzięczna, pozdrawiam
27 stycznia 2008, 21:02
Przecież gotujesz w czystej wodzie, która nie ma kalorii:)
27 stycznia 2008, 21:03
Spokojnie licz sobie kalorie surowego produktu nawet jeśli zmieni objętość
- Dołączył: 2007-08-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 10
28 stycznia 2008, 08:13
Problem z makaronek to jego sos , dzieki temu dania stają sie kaloryczne, a my z reguły lubimy sobie polać sosikiem obficie. Jeśli ktoś lubi kuchnie włoską proponuję lekko strawne dodatki :)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
28 stycznia 2008, 09:05
dzięki :) no ja wiem, że sos do makaronu częściej ma więcej kalorii niz sam makaron, ale chodzi mi o kaloryczność samego makaronu, samego ryżu, samej kaszy ale ugotowanej. Czy to, że ugotowane cos zmienia w ich składzie i kaloryczności? bo: 100g suchego makaronu to około 350kcal
100g ugotowanego makaronu teoretycznie to około 350kcal
ale
100g suchego po ugotowaniu robi sie około 200g...hmmm
Co wy na to??
ps.ale drążę .....ale może wreszcie się dowiem:)
28 stycznia 2008, 09:49
no faktycznie ciekawe. Tez chcialabym znac odpowiedz na to pytanie. Choc mam przeczucie, niestety, ze to co podaja na opakowaniu, to odnosi sie do gotowego produktu czyli ugotowanego. No bo kto je surowy? ( dobra moze ja czasem
![]()
)
Tak wiec podsumowujac to mysle ze trzeba brac pod uwage wage po gotowaniu.
Nie obrazilabym sie gdyby ktos mnie przekonal, ze jest inaczej, wszak najwazniejsze to dobre samopoczucie
- Dołączył: 2007-01-08
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1834
28 stycznia 2008, 10:33
a najlepsze sa ziemniaki :D popieram mauddo2, a tak pozatym to kalorie licz na suche produkty oraz ilosc gram. Tak mam w diecie liczone.
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
28 stycznia 2008, 10:45
ech dziewczyny cos strasznie kombinujecie, na pewno jest tak ze 100g - ok 350 kcal i chodzi o PRODUKT SYPKI (SUROWY), i dotyczy to wszystkich kasz, makaronów, ryżu. Najprostrzym sposobem żeby zorientować się ile kcal ma porcja którą jemy po ugotowaniu to jest odmierzać dokładnie 100g, gotować a potem dzielić na równe częsci i przeliczac kalorie... proste jak słonce... przecież chodzi o to że w czasie gotowania ryż wchłania wodę....
28 stycznia 2008, 16:26
OCZYWIŚCIE!!!! ze na opakowaniu podają kaloryczność suchego makaronu kaszy etc... jezeli ugotujesz np woreczek kaszy to czy przed czy po kasza w tym jednym woreczku bedzie miala te 330-350kcal!! dotyczy to wszystkich produktów tego typu-nieistotne czy zwiekszaja mase czy objetosc po ugotowaniu. 100g juz ugotowanego makaronu to ok 105-110 kcal więc naprawdę nie jest tak zle!
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
28 stycznia 2008, 18:54
super, dzięki:) ja tak właśnie robię ale miałam chwilę zawachania, no i wolałam się poradzić:) tak właśnie robię, gotuję 100g suchego i potem ważę ugotowane i już proporcjonalnie dzielę i wiem jaką część tych "suchuch" kalorii mam na talerzu:) trochę to pracochłonne, ale niedługo będę już mogła to robić na oko..... i o to mi chodzi:) żeby mi się te ilości opatrzyły juz na całe życie:) pozdrawiam :)))