Temat: nie moge jesc sniadania ;(

Witam wszystkich. mam problem z tym ,ze nie moge rano jesc sniadania, czuje taki ogromny ucisk w brzuchu, jest mi niedobrze;/ chyba wszystko przez stres :( mam ochote wymiotowac rano , nic nie moge przelknac:(  moge zjesc cos dopiero ok 3-4 h po przebudzeniu;/ wiem ,ze sniadanie jest najwazniejszym posilkiem dnia, nie musicie mi tego tutaj pisac ;/ zastanawia mnie czy ktos z Was tez mial taki problem i jakos go pokonal? zeby uscislic w ciazy nie jestem, mam tak od zawsze:( w wakacje , gdy nie ma stresu moge jedynie jesc normalnie;/
też tak mam i nie jem śniadania:) przez  to ciągła bura od teściowej!!no bo jak pic kawe na pusty żołądek itp!!!!więc dla świetego spokoju zjem jakiegoś sucharka i owoc żeby nie było:) ale fakt jeść na siłę się nie da:) ja głod czuje ok 12-13 dopiero:)
Skoro nie możesz to jedz po tych 3 godzinach nie zmuszaj sie do tego skoro masz zwymiotować czy ma cię boleć żołądek:) Pij ewentualnie jakieś soki,wodę i tyle.:)
Też tak mam i wiele moich koleżanek również. Ja rano zjadam pół kromki, a jem po prostu większe drugie śniadanie
Pasek wagi
wyczytałam w książce "4-godzinne ciało" ze śniadanie powinno się jeść najpóźniej godz po przebudzeniu . Śniadanie to podstawa
Pasek wagi
spróbuj wypić rano woge letnią z cytryna i po pol godizny powinno Ci sie zachciec jesc ;p
Ja tak miałam kiedyś. Nie wymiotowałam, ale nie mogłam zjeść nawet małek kromeczki, bo wszystko stawało mi w gardle, ale zaczęłam po malutku, a to pół maleńkiej kromki itd. dzisiaj jem normalnie śniadanie ;)
miałam tak dawno temu za dzieciaka. W zasadzie już jak byłam nastolatką. Strasznie to mnie wycieńczyło i osłabiło, chudłam, choć jadłam normalnie. Śniadania w domu nie byłam w stanie zjeść, czasami miałam problem z myciem zębów, bo odruch wymiotny był przez wkładanie szczoteczki potęgowany, śniadanie jadłam dopiero po pierwszej, drugiej lekcji w szkole. Czy samo minęło, nie wiem...Trwało ponad rok i generalnie jak miałam spokojniejszy czas, nawet śniadania wielkanocnego nie potrafiłam wtedy spożyć. Minęło, a to najważniejsze. Później z tego, co pamiętam, został mi nawet taki nawyk, że śniadanko to dopiero po dwóch, trzech godzinach zjem, ale teraz to bardziej ze względu pośpiechu. Najprawdopodobniej jest to związane ze stresem. Staraj się może w myślach siebie przekonywać do tego, że masz ochotę na to śniadanie i nie stanowi to dla Ciebie problemu, bo myslę, że to właśnie w głowie jest największy problem. Powodzenia ;)
tez tak mam, nie mam apetytu nie moge jesc. dzisiaj wstalismy, pojechalismy do babci i dopiero po poltorejgodzinie od wstania cos zjedlismy.

jak ide cos zalatwic z rana to spie do oporu, potem podstawowe czynnosci typu ubranie sie, przetarcie oczu, kasa w portfel i w droge. po drodze bulka slodka z piekarni + cos do picia.
do pracy na 6 jadlam sniadanie po 5 w autobusie
jak w domu jestem to polezymy z narzeczonym, patrzymy do lodowki, idziemy ew do sklepu. okaze sie ze trzeba pozmywac czy, posprzatac i dopiero sniadanie po ok 1,5 h , czasem po 2 i - ponad
Ja mam tak od zawsze - może spróbuj jeść ciepłe śniadania? Ja bym o 6-7 rano kanapki nie przełknęła, ale owsianka wchodzi elegancko.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.