Temat: marchewka jako zapychacz??

Czy myślicie że marchewka moze byc dobrym rozwiązaniem gdy np. zjedlismy już kolacje, ale na coś ma się jeszcze ochote- to mozna sobie chrupac taką marchewke? czy nawet nie po kolacji, tylko tak ogolnie jestesmy glodni a do naszego obiadu czy podwieczorku czy czegos tam jeszcze zostalo troche czasu.

Ja mam tak np. ze nawet jak nie jestem glodna to musze cos mielic;p myslicie ze to moze byc marchewka?

marchweka

jasne ale nie przesadzaj bo zżółkniesz;)
Cukier? Ile ona ma tam tego cukru! Nawet się nie zastanawiaj ile ma cukru.. Spokojnie marchewkę można jeść nawet w naprawdę większej ilości.. :)
Dobry zapychacz :) A jak musisz coś mielić to polecam też gumy miętowe.
Mnie nie zapycha, ale jeżeli Ciebie tak p to zazdroszczę :)
Wytłumaczcie mi jak to jest z tą gotowaną marchewką. Ja lubię taką z zupy. To po surowej nie przytyje, a po ugotowanej już tak ? Wiem, że to coś z tym indeksem..

Chica87 napisał(a):

Wytłumaczcie mi jak to jest z tą gotowaną marchewką. Ja
taką z zupy. To po surowej nie przytyje, a po
już tak ? Wiem, że to coś z tym indeksem..

Nie przytyjesz. Po prostu marchewka gotowana ma większy IG i szybciej zrobisz się głodna. Ale to wszystko zależy od organizmu. Na mnie te IG wcale nie działa i wcale nie powoduje że szybciej robię się głodny.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.