- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2337
11 października 2011, 19:35
co sądzicie o takim "obiedzie uczelnianym" serek wiejski 150g (3%) + 90g bulka fitnes (z carrefoura) + i własnie nie wiem czy dorzucić tu jakieś warzywa czy może jakieś rodzynki lub orzechy.. podobno fajne jest takie połączenie na słodko.. tylko nie wiem czy nie wywalić tej buły
11 października 2011, 20:24
> Boże, to zjedz, skoro chcesz to to żryj. W jakim
> celu się kłócisz? Obiad zły i tyle.
:| a nie można milej?
Może i średni temat na forum,ale ma dziewczyna pytanie to pisze.
Wiem jakie są warunki na uczelniach i uważam,że dobre jedzenie wybrałaś. Do bułki jakieś warzywa wsadzić ,do tego serek i git:)
11 października 2011, 20:31
> nie wiem o co sie czepiacie, mowiecie ze obiad zly
> a mozna rownie dobrze go nazwac II sniadaniem.w
> lidlu tez sa bulki fitnes, ale obecnie jem wase,
> chlebek zabieram tylko do szkoly. kolezanka sie
> smiala ze z salatka przyszlam na zajecia
> :Drozumiem autorke bo obiad u nas na uczelni byl
> normalny z tym ze z zupa i drugie danie kosztowalo
> 9 zl, salatki byly po 3. kanapki i ff(hamburgery,
> frytki itp)jak ktos sie odchudza to marna opcja
> zjesc cos na uczelni nie wiedzac co jest dodaneja
> do serka wiejskiego daje szczypiorek i tarta
> rzodkiewke, buleczka z wedlinka i warzywkami i
> pychota.
hah, autorka jest na przytyciu
11 października 2011, 20:49
myslalam ze to bedzie propozycja na sniadanie;D
11 października 2011, 20:53
>
hah, autorka jest na przytyciu
akurat tego nie musialam wiedziec, poza tym autorka sie zastanawia czy zjesc cala bulke czy pol wiec to przytycie jest po jakis zaburzeniach odzywiania widocznie.
mowiac ogolnie nie znaczy to ze laska ma kupowac jedzenie w bufecie bo ktos tak uwaza, mozna spozytkowac pieniadze w mniej rozrzutny sposob, zwazywszy ze to studentka
11 października 2011, 20:56
hahaha, adveenture-miałam to samo pisać;P
ileż można sie pytać o takie durnoty?
Ej, to ja sie Cb pytam: czy mogę zjeść bagietkę z masłem czosnkowym? no weź ,że się ogranij, błagam!
- Dołączył: 2008-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 690
11 października 2011, 21:01
widze, ze sa tu nowe osoby i nie mieli przyjemnosci poznac "naszej" Ilci :P
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
11 października 2011, 21:05
> widze, ze sa tu nowe osoby i nie mieli
> przyjemnosci poznac "naszej" Ilci :P
Kurde ja tu jestem 4 lata albo i ponad a nie znam autorki ;p
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
11 października 2011, 21:21
ja bym bułkę zjadła.
Ja nie chodzę na szkolną stołówkę - wg mnie mają tam paskudne jedzenie... - a siedzę w szkole nawet do 9 godzin. Średnio niecałe 8. Obiad muszę brać do szkoły, mimo że wygląda jak II śniadanie (grahamka z sałatą, żółtym serem lub kiełbasą, ew. kotlet bez panierki z kurczaka). Niektórzy nie mają wyboru.
11 października 2011, 21:23
> > widze, ze sa tu nowe osoby i nie mieli>
> przyjemnosci poznac "naszej" Ilci :P Kurde ja tu
> jestem 4 lata albo i ponad a nie znam autorki ;p
żartujesz?!:P
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
11 października 2011, 21:32
ja to sam serek zjadam w porze obiadowej bez żadnej buły bo nie chce się niepotrzebnie zapychać. najlepiej jeśli uda mi sie w sklepie znaleźć serek wiejski z ananasem. uwielbiam:) a pozniej w domu jeśli nie wracam po 19 to jem jakąś obiadokolacje.