Temat: rzuciłam się na orzechy ;/ - kolacja

zjadlam na kolacje ok. 60g twarogu (chudego) z cynamonem, ok. 200g kalafioru i troche sosu z jogurtu (też niestety zerówka bo taki mialam otwarty) i czosnku/curry i jednego ogórka kiszonego (do twarogu)... no ale bardzo chcialo mi sie orzechów i nażarłam się ok. 150/200g (laskowych i arachidów)... mam mega wyrzuty.. czemu ciągle chce mi się orzechów... ;/ wrrr 
jak opanować te napady na orzechy ;/
przeczytałem tytuł tematu i po prostu wiedziałem, że to Ty..
dobrze, że rok akademicki sie niedługo zaczyna..
Zjedz je... Jak nie będziesz miała już co jeść to opanujesz napad..
również uwielbiam orzechy, ale jem z umiarem bo są kaloryczne
.. no tak zjedz łatwo mówić.. ale powinnam mieć jakies opanowanie.. przecież orzechy (w umiarze) są zdrowe..
kuzwa, ja jestem wlasnie w trakcie pochaniania orzechow! ziemnych. tez uwielbiam i jak mnie wciagnie, to nie ma bata. ale staram sie z umiarem
Pasek wagi
pocieszam się jednym.. że są zdrowe :D - teoretycznie.. 
witam w klubie!! ja mam ten sam problem jak zaczne jesc tak nie wiem kiedy skonczyc fistaszki to nalog
mi w sumie wszystkie orzechy smakują: laskowe też lubię... pistacje też ale są drogie :D, włoskie, brazylijskie i nerkowce też smaczne:D... bakalie zresztą też lubię.. i powiem wam że wolę zjeść orzechów/bakali niż jakieś ciacho ;/ może mi tłuszczy brakuje.. no nie wiem
Najlepiej jak przestaniesz je kupować :-) Ja tak mam ze słodyczami - nie ma, nie ma co kusić!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.