- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 września 2011, 11:02
W Internecie bardzo łatwo jest znaleźć informacje o naszym zapotrzebowaniu kalorii podczas odchudzania. Jednak nie znalazłam konkretnych informacji jak powinno wyglądać rozłożenie gramów białka, tłuszczy i węglowodanów w diecie. Obecnie jestem na Smacznie Dopasowanej ok 1600-1700kcal, niestety tak nakombinowałam wymieniając posiłki, że już nie wiem jakie powinno być sensowne rozłożenie białek i spółki.
Pomóżcie :)
25 września 2011, 11:13
Wpisujesz w google "kalkulator przemiany materii" i klikasz w pierwszy link.
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
25 września 2011, 11:24
Jak obliczyć ile ma być białek, tłuszczu czy węglowodanów ?
1. Ustalasz kaloryczność diety.
2. Ustalasz ile procent energii ma pochodzić z tłuszczu, białek i węglowodanów.
3. Załóżmy się, że ustaliłaś 20% kcal z białka. Dzielisz więc 20 przez 100 i otrzymujesz 0,2.
4. Mnożysz 0,2 przez ilość kalorii którą planujesz spożyć (czyli np. 1700 * 0,2).
5. Otrzymujesz wynik, który dzielisz przez 4 (jeśli obliczasz ile ma być węglowodanów i białek) lub przez 9 (by obliczyć ile ma być tłuszczu).
I gotowe! Akurat przy 1700 kcal i 20% energii z białek po wykonaniu tych działań otrzymujesz 85 g białka na dobę.
Myślę, że nie ma co opierać się na piramidzie zdrowia, ułożonej przez Departament Rolnictwa USA.
Lepsze by były proporcje stosowane przez niektórych łowców-zbieraczy tj. 40% kalorii z węglowodanów, 30% z białek i 30% z tłuszczu,
co da przy 1700 kcal da w zaokrągleniu 170 g węglowodanów, 130 g białka oraz 60 g tłuszczu na dobę.
Takie proporcje oprócz szybszego schudnięcia zapewnią poprawę zdrowia (o ile oczywiście wyeliminujesz całkowicie przetworzone węglowodany, przetworzone oleje roślinne i zawierające gluten zboża tj. żyto, owies, pszenicę).
Edytowany przez atrociraptor 25 września 2011, 11:25
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 408
25 września 2011, 11:26
Hej! Mam ten sam problem,tyle że podwójny. Nie wiem, ile powinnam spożywać białka,aby odpowiednio zastąpić go roślinnym( nie jem mięsa od 2 lat)- Zamiast tego opycham się słodyczami...:(
Problem jest na tyle duży, że mieszkam w bursie i nie mam zbyt dużego wyboru,jem po prostu to,co tam jest(czyli mało białka, rozgotowane ziemniaki i śladowe ilości surówek). Ech, nie mam nawet jak gotować sobie soczewicy czy soi...:(
Proszę o pomoc..
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
25 września 2011, 11:32
A czemu nie jesz mięso ? Kwestie etyczne ?
Jedz w takim razie ryby, jajka, produkty mleczne, bo soja i inne strączkowe to białka lipnej jakości.
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 września 2011, 11:38
hm... no to moje posiłki mają za mało białka, a za dużo węgli, będę musiała to pozmieniać
Dziękuje :)
Edytowany przez wroobela 25 września 2011, 11:39
25 września 2011, 11:42
http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php
może ten link Ci pomoże