- Dołączył: 2010-03-21
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 64
18 lipca 2011, 23:13
No mam więc problem, zostałam zaproszona przez kuzynostwo na ognisko ku oczczenia zakończenia budowy ich domu, czyli nie mogę nie iść. Ognisko jest za dwa tygodnie a ja jestem w środku odchudzania. Wiadomo jak ogniska wyglądają: kiełbachy, czipsy i inne tłuste rzeczy. Co jeść na ognisku aby nie zrujnowac swoich staran a jednocześnie nie robić z siebie wariatki i nie jeść surowej marhewki w kącie gdy wszycy wcinają czipsy? Macie jakieś pomysły?
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
18 lipca 2011, 23:45
weź sobie jakieś owoce, np. banany, nektarynki, wiśnie. skutecznie zabiją głód, a Ty nie będziesz wyglądać na wariatkę. możesz zabrać suszone owoce, tzn,. takie chipsy jabłkowe, mają bardzo mało kalorii. i za nic w świecie nie wychodz z domu głodna, bo wszystkie te plany runą. przed wyjściem zjedz porządny posiłek z błonnikiem, najlepiej na ciepło.
18 lipca 2011, 23:48
A jedna kiełbasa Ci dupska nie rozerwie, o! :D Tylko, żebyś zatrzymała się na jednej. Pij sobie wodę, skuś na kiełbasę i się nie przejmuj. Niech to Ci sprawi radość, a nie będziesz tylko mysleć o kcal. Możesz też na drugi dzień zjeść mnie jak normalnie, jak sumienie będzie Cie gryzło.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
18 lipca 2011, 23:55
marudź;p powiedz że takich chipsów nie lubisz, takich też i takich również;p z resztą bardziej wydaje mi się, że martwisz się o swoją silną wolę a nie o to, co powiedzą na to, że nic nie jesz;)
ja bym powiedziała wprost: nie jem tego i tego, bo jestem na diecie i tyle.
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
18 lipca 2011, 23:59
A ja nie wiem, czy tak wprost bym powiedziała. :) Może zrób jakąś michę sałatki, która będzie pasować do grillowanego mięsa (dla innych) a którą będziesz mogła przetrącić sama? Albo przygotuj na grilla jakieś warzywa, np. plastry cukinii i bakłażana, zrób warzywne szaszłyki (cebula, cukinia, pieczarki, papryka)? Chyba, że to typowe ognisko z kiełbaskami na patyku, wtedy grillowanie odpada, zostają sałatki i owoce.
- Dołączył: 2010-03-21
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 64
19 lipca 2011, 00:10
nie boje sie o swoją silną wole bo jak narazie niezle mi idzie i umiem powiedzie sobie nie :) chodzi o to że dziwnie by to wyglądało jakby wszycy ucztowali a ja nic nie jem... a nie lubie rozgłaszać że sie odchudzam. Kiełbasy nie jem bo mnie brzydzi wie tu nie ma problemu. Chyba faktycznie wezme jakies owoce (świeże lub suszone) i poszukam w sklepie jakichś dietetyznych przegryzek. Niech juz beda kaloryzne ale i zdrowe żeby byl z tego jakis pożytek np. orzechy.
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
19 lipca 2011, 02:03
Podczas grillowania i prawdopodobnie pieczenia na ognisku wytapia się ok. 20% tłuszczu. Czyli taki 100 g sznycel z karkówki straci ok. 5 g tłuszczu i 40 kcal. Niby nie wiele, ale jak ktoś zachęcony miłą atmosferą i doznaniami smakowymi spałaszuje pół kilo karkówki (chodzi o masę przed pieczeniem, bo po się skurczy) to zyskuje już 200 kcal.
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 536
19 lipca 2011, 07:17
Pieczone jabłko lub ziemniak są przepyszne. Sałatki to również dobry pomysł.
Ale ja na Twoim miejscu bym się nie ograniczała tak bardzo. W końcu jakiś szaszłyk z kurczaka z warzywami nie zrujnuje Twojej diety:)
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 536
19 lipca 2011, 07:20
A na innymi nie ma się co przejmować. Skoro nie jesz nigdy kiełbasy to nie powinno ich to dziwić. Najważniejsze żebyś była przygotowana i miała pod ręką coś zdrowego i lekkiego, w razie gdyby atmosfera i piękne zapachy jednak były w stanie naruszyć Twoją silną wolę:) w takim przypadku lepiej sięgnąć ponownie po kurczaka niż tłusty boczek.
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
19 lipca 2011, 12:31
zrób sałatki....np. grecką, tuńczykową czy jakąś po prostu warzywną na bazie sałaty z sosem na bazie oliwy i ziół
gospodarze pewnie się ucieszą ,a Ty będziesz miała co wcinać zamiast niezdrowych chipsów;)
Może wcześniej im zaproponuj,ze zamierzasz przywieźć sałatkę, u mnie w rodzinie takie coś przechodzi;)
- Dołączył: 2011-07-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1696
19 lipca 2011, 14:06
u mnie też jest mile widziane jeżeli ktoś przynosi coś ze sobą, zrób tak to będziesz miała cos dietetycznego pod ręką :)