- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
18 lipca 2011, 19:36
cześć, mam dość nietypowy problem, i chyba muszę się was poradzić. Może to sie bedzie wydawalo glupie, ale trudno. Nie mam okresu od 4 miesiecy. Przestalam jesc mieso i ryby, gdy zobaczylam, jak zwierzeta cierpią. Jednak muszę zacząć je jadac, bo inaczej okresu nie przywroce. Mam wstret do miesa, jakis uraz. Nie wiem, jak to okreslic, po prostu nie moge, i kieruje do was pytanie - jak sie przelamac? Czy ktoras z was miala podobny problem?
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
19 lipca 2011, 11:30
a dasz mi szanse pomóc sobie he?Bo nie zareagoowałas.Uwierz mi kwestia bilansu diety.Jestem weganką od lat byłam nią w ciąży jestem nadal NIGDY nie miałam takich problemów.A lekarzom tak nie ufaj -nawet z Rodziny.Nie wiesz że w Twoim wieku "trzeba" jeść mięso?I teraz mają dobry pretekst by Ci je wciskać.Ja mam super gina który nigdy słowem nic złego nie powiedział na moją dietę zawsze mnie wręcz chwali:).DAJ SOBIE POMÓC.
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
19 lipca 2011, 11:35
zalezy mi na odzyskaniu okresu. Poczytam o tym jeszcze i zobacze. Jak juz mowilam - jadlam mieso, byl okres, przestalam, okresu nie ma.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
19 lipca 2011, 11:38
usg, aha, czyli tak jak mówiłam, ci pożal się boże lekarze stwierdzili, że nie masz okresu przez brak mięsa patrząc ci w oczy. ja już ci napisałam - zrób morfologię, bo to chyba jedyny [albo przynajmniej najpopularniejszy] sposób na stwierdzenie anemii. ale powiedz mi, po co właściwie założyłaś ten temat? przecież byłaś u trzech ginekologów, wszyscy [pff] powiedzieli ci to samo, zamierzasz się stosować do tego co powiedzieli, więc czego oczekujesz? że w magiczny sposób przez internet przekonamy cię, że mięsko jest pycha? damy rady jak zakamuflować mięso, żeby jakoś je zjeść, a za bardzo się nie namęczyć? no nie wiem co właściwie mogłybyśmy zrobić, bo jak czegoś nie lubisz, to nie lubisz i tyle.
są całe rodziny nie jedzące mięsa, włącznie z dziećmi, są kobiety w ciąży nie przerywające swojego wegetarianizmu, są też zwykli ludzie, którzy mięsa nie jedzą od 10 lat i więcej - i wszyscy mają dobre wyniki badań i nie mają problemów ze zdrowiem przez niejedzenie mięsa. ot, taka jedna znana osóbka, natalie portman, nie je mięsa od 8 roku życia, przez jakiś czas była weganką, ale wróciła do wegetarianizmu podczas ciąży, żyje, ma się dobrze. tak samo jak masa innych wegetarian.
ja cię przekonywać do jedzenia mięsa nie zamierzam. byłam wege i wiem, że twój zanik okresu nie ma z mięsem nic wspólnego. ale ty chyba ślepo wierzysz tej trójce ginekologów, którzy cię nawet nie zbadali, tylko od razu stwierdzili, że to na pewno wina mięsa. jakbyś to miała wypisane na czole.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
19 lipca 2011, 11:41
Jak juz mowilam - jadlam mieso, byl okres, przestalam, okresu nie ma.powtarzasz to cały czas jak jakąś mantrę. skoro tak bezwarunkowo i ślepo w to wierzysz, to czego od nas oczekujesz? zmuś się do jedzenia mięsa, nikt z nas cię do niego nie przekona, bo tak się nie da. może spróbuj hipnozy, najlepiej z jednym z tych cudownych ginekologów^^.
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
19 lipca 2011, 11:42
A dołożyłaś do diety?Jesz soczewice groch fasole orzechy pestki nasiona?każdego dnia?owoce warzywa masowo?masz niedobory bo odstawiając mięso nie uzupełniłaś diety w inne zastępcze produkty.OT CAŁA FILOZOFIA.Jeśli natomiast szukasz usprawiedliwienia dla tego co chcesz zrobić to nie czuj się winna.Każdy ma wolna wolę .To Twoja decyzja.
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
19 lipca 2011, 11:46
satko, chcialam sie tutaj poradzic odnosnie jedzenia miesa, nie napisalam, ze wierze lekarzom, tylko napisalam, ze powiedzieli to, co powiedzieli. Gdybym chciala ich sluchac,to wczoraj zjadlabym to mieso, ktore mama kupila i lezalo na stole. A nie zrobilam czegos takiego. Pani ginekolog powiedziala mi jeszcze, ze jesli nie odzyskam okresu,t o moge w wieku 20 lat miec raka, bo organizm 'nie wyczyszcza' sie i wszystko zostaje w organizmie. Powiedziala jeszcze, ze przez hormony bede miala tylko zle samopoczucie, bede cigale jadla, bot pobudza apetyt i w koncu sie roztyje, a jak zjem rybe czy mieso, to nic mi sie nie stanie, a okres powinien wrocic. Satko, wiem, ze powinnam miec badania, ale zaden lekarza nie widzi takiej potrzeby, bo sam mi mowili 'tylko rozmowa, zadnch badan'.
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
19 lipca 2011, 12:04
hej ale ja już nie kumam..zadajesz pytania człowiek odpowiada a Ty nie przyjmujesz nic do wiadomości tylko ciągle powtarzasz to samo.Jeśli uważasz że powinnaś czy chcesz jeść mięso to jedz-nie ma sposobu na zmuszenie czy przekonanie się do niego.A jak nie chcesz to ułóż sama z podręcznikami i netem są fajne fora wegan i wegetarian gdzie każdy Ci chętnie coś doradzi i problem zniknie.Innej drogi nie ma.
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
19 lipca 2011, 12:05
ułóż dietę oczywiście miało być.Albo zapukaj do mnie.POMOGĘ.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
19 lipca 2011, 12:29
Pani ginekolog powiedziala mi jeszcze, ze jesli nie odzyskam okresu,t o moge w wieku 20 lat miec raka, bo organizm 'nie wyczyszcza' sie i wszystko zostaje w organizmie. Powiedziala jeszcze, ze przez hormony bede miala tylko zle samopoczucie, bede cigale jadla, bot pobudza apetyt i w koncu sie roztyje, a jak zjem rybe czy mieso, to nic mi sie nie stanie, a okres powinien wrocic. o______________________O
wiesz co, jestem w szoku, że w ogóle takie coś jest lekarzem. babka cię straszy, że będziesz miała raka[!] i że przez hormony się roztyjesz i twierdzi, że wszystkie problemy cudownie same się rozwiążą jak będziesz jadła mięso. no litości, jak można w ten sposób mówić do nastolatki. ja biorę hormony od 2,5 roku i jakoś się nie `roztyłam`, wege byłam przez trzy lata, okres mi nie zanikł. ale jakby jakieś babsko mi w ten sposób powiedziało `jedz mięso, bo będziesz miała raka`, to chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok;/
Satko, wiem, ze powinnam miec badania, ale zaden lekarza nie widzi takiej potrzeby, bo sam mi mowili 'tylko rozmowa, zadnch badan'.
nic dziwnego, że nie chcą robić badań. jak wół by z nich wyszło, że to nie wina mięsa, a oni przecież do tego cię namawiają. ramones proponuje ci pomoc w ułożeniu diety, sama jest weganką, więc siedzi w tym na bieżąco, spróbuj, poczekaj 2-3 miesiące i organizm wróci do normy. ważne jest by dieta była zdrowa, a nie mięsna, ot co.
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Łochowo
- Liczba postów: 343
19 lipca 2011, 12:39
Satoko
![]()
Bo to chyba było jednak wyciszanie sumienia wiesz...może się mylę ale nie chce mi się wierzyć że ktoś kto chce coś zmienić idzie tak w zaparte...Jeśli tak nie jest przepraszam i odszczekuję ale momentami w głowie mi się to już nie mieści.Ale ok swoje powiedziałam nie narzucam się .