Temat: Owsianka - czyli uważajcie co macie na talerzu ...

Otóż kupiłam płatki owsiane w sklepiku osiedlowym. Takie zwykłe w nieprzezroczystej torebce ze zdjęciem Ewy Wachowicz że niby poleca ten produkt ;/
I tak co rano od wtorku sobie jadłam owsiankę.
Dziś też zrobiłam sobie takie śniadanie i zonk!
Patrzę na talerz a tu pełza po nim taki malusieńki robaczek! Taki cieniutki,biały dokładnie taki sam jak się trafia np w czereśniach ;/
Wylałam owsiankę i zrobiłam drugą bo nie wiedziałam skąd on się tam znalazł ...
Zaglądam do talerza a tu pływa taki sam! Ugotowany! W garnku w którym gotowałam to samo.
Nie dobrze mi jak nie wiem co. I przez 3 dni jadłam taką owsiankę ;/ Może mi nic nie będzie. W końcu masa ludzi zjada co dzień takie robaczki chociażby w tych czereśniach wcześniej wspomnianych. Ale mam uraz do mojej kochanej owsianki i apetyt straciłam już chyba do końca dnia. Patrzyłam w talerz jak jadłam przez te dni ale nie widziałam nic takiego ;/
Kupię jakieś płatki lepszej firmy może będzie ok. Choć nie wiem czy mi apetyt na owsiankę powróci ...
polecam kupowanie płatków w przezroczystych torebkach.

ja kiedyś kupiłam w carefourze jakieś drogie płatki muesli w kartonie,jakieś sprowadzane z francji,ale w muesli znalazłam jakieś francuskie robaczki(banda nielegalnych imigrantów ;) ) i też się zorientowałam dopiero po jakimś czasie używania. :-(
Etam przechowywanie złe to podejrzewam że mieli w tym sklepiku osiedlowym ... więcej tam nie pójdę! U mnie posprawdzałam wszystko i jest ok.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.