Temat: Nie umiem jeść posiłku w pracy przez co jem za mało kcal

Witam jestem na redukcji 1800 kcal wszystko jest dobrze jak siedzę w domu przestrzegam jadłospisu zrobionego przez dietetyka schudłam już 17 kg ale mam pewien problem gdy chodzę do pracy mianowicie nie umiem w pracy jesc bo nie umiem jeść w biegu mam 20-30 min przerwy to też zależy a ja muszę conajmniej z 40 minut mieć na to żeby powoli zjeść. Jak siadam w pracy do jedzenia to aż mnie odrzuca od jedzenia NIEWIEM już co robić miał ktoś taką sytuację . Zmiany 8h  raz III zmiany raz II Różnie mam zależy od miesiąca itp niby jestem w pracy głodna ...przyzwyczaiłam się gdy nie pracowałam że dostanę jesc co 4 h wsensie że posiłek co 4h jem 4 posiłki dziennie  .. później oczywiście gdy przychodzę z pracy zjadłabym wszystko...;/ eh (praca fizyczna )

Pasek wagi

Przejdź na mniejszą ilość posiłków i nie jedz w pracy, jak nie masz ochoty, albo zjedz, nie wiem, jabłko. Nie ma nakazu jedzenia co 4h.

zjedz ile dasz radę, a resztę zjedz po pracy. Ilość i czas posiłków nie ma jakiegos strasznie dużego znaczenia. Nie dajmy się zwariować..

Pasek wagi

bierz do pracy jedynie jakieś łatwe, szybkie do zjedzenia przegryzki i rozciągnij posiłki w czasie. Jedzenie co 4h tylko napędza głód.

albo zastanów się nad tym co można jeść szybko, może kanapki? Na to nie trzeba dużo czasu, albo zmniejsz liczbę posiłków i jedz duże śniadania w domu, przez co powinnaś być dłużej syta 

zniszczysz sobie tylko psychikę. Przygotuj sobie coś co szybko się je. np. kanapki, owsiankę lodowkową, naleśniki itp Nie wiem co lubisz jeść. I zrón te posiłki mniejsze, żeby zdążyć zjeść.

Jesli nie jesteś głodna w pracy to nie musisz jeść. Jeśli jednak cię ssie to bym wybrała coś co się w miarę szybko je. Generalnie ważna jest kalorycznosc w ciągu dnia a nie to czy jesz 3 czy 5 posiłków. Ja osobiście wolę 3 większe niż 5 popierdułek - raz że czuje się najedzona, dwa że nie muszę co chwilę myśleć o kolejnym żarciu a trzy, nie wywala mi ciągle insuliny w górę. Mniej mi się też chce jeść. Jak jem często to ciągle mi się chce coś jeść, podjadać. Przy mniejszej ilości posiłków tak nie mam. Ale to kwestia bardzo indywidualna. Niektórzy sobie chwalą 2 posiłki na dobre ale takie konkretne po 1000 kcal.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Jesli nie jesteś głodna w pracy to nie musisz jeść. Jeśli jednak cię ssie to bym wybrała coś co się w miarę szybko je. Generalnie ważna jest kalorycznosc w ciągu dnia a nie to czy jesz 3 czy 5 posiłków. Ja osobiście wolę 3 większe niż 5 popierdułek - raz że czuje się najedzona, dwa że nie muszę co chwilę myśleć o kolejnym żarciu a trzy, nie wywala mi ciągle insuliny w górę. Mniej mi się też chce jeść. Jak jem często to ciągle mi się chce coś jeść, podjadać. Przy mniejszej ilości posiłków tak nie mam. Ale to kwestia bardzo indywidualna. Niektórzy sobie chwalą 2 posiłki na dobre ale takie konkretne po 1000 kcal.

tez tak mam. Przy 5 posiłkach to chodziłam ciągle głodna bo było dla mnie za mało jednorazowo 

Pasek wagi

dziekuje za odpowiedzi :) chyba rzeczywiście zjem w pracy tylko tyle żeby nie burczało w brzuchu a w domu dojem poprostu np do obiadu więcej . Mi 4 posiłki akurat odpowiadaja i tego bym zmieniać niechciala pozdrawiam dziewczyny 

Pasek wagi

Ja mam zupełnie odwrotnie. W pracy jest mi łatwo kontrolować, co jem i o jakiej porze. W domu czeka zbyt wiele pokus, zwłaszcza że nie robię zakupów pod siebie, a dla całej rodziny.

Proponuję robić sobie do pracy płynne posiłki - koktajle, musy. Łatwo spożyć nawet w biegu. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.