- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lutego 2022, 09:30
Chcę ograniczyć kupowanie wody w plastiku. Co polecacie? Dzbanek filtrujący, filtr na kran w kuchni czy inne rozwiązanie? Doradźcie proszę jakieś produkty, nie mam o tym pojęcia.
2 lutego 2022, 18:58
ja wodę na kawe/herbatę filtruje ze względu na fakt, żeby nie niszczyć mocno czajnika, ale do picia tylko woda z butelki. dziennie wychodzi 1-2 butelki, więc da się przeżyć.
2 lutego 2022, 19:55
A jak jest z wymianą filtrów w dzbankach? Wszystkie pasują i można używać różnych firm wymiennie czy może każda firma, a nawet model ma inne? Wielkość dzbanka ma znaczenie jeśli chodzi o rodzaj i wydajność filtra? Patrzę i jest taki wybór, że ciężko mi podjąć decyzję. Kupię jakąś mało znaną markę i będzie później problem z filtrami albo będą piekielnie drogie?
Na rynku są filtry Brita, Dafi, Wessper, Aquaphor i jeszcze kilka innych. Wszystkie do wszystkiego pasują, więc możesz znaleźć najbardziej korzystne dla siebie. Jest tego na pęczki na allegro.
3 lutego 2022, 06:55
Ja mam założony filtr przy głównym wodociągu, co dodatkowo zmiękcza wodę. Jak dla mnie jedno z najlepszych rozwiązań. Niestety, i tak kupuje wodę butelkowaną, bo sam filtr nie zabije Ew. bakterii…
3 lutego 2022, 07:40
Ja piję wodę z kranu, jakby nie było jest na pewno przebadana i dopuszczona do spożycia (piszę jako pracownik laboratorium Wodociągów)
A w wodzie badanej po różnych filtrach zdarzało się tyle syfu co nigdy w żadnej kranówce nie było
3 lutego 2022, 11:35
Dzbanki, to "pic na wodę"... Widziałam wyniki niezależnych testów konsumenckich: poprawiają wygląd zapażonej np. herbaty, bo usuwają (korzystne, ale powodujące mętnienie) składniki. Jednak nie tylko nie usuwają metali ciężkich, a jeszcze po niewielkiej ilości użyć nowego wkładu, bardziej tę wodę zanieczyszczają drobnoustrojami, niż oczyszczą. W efekcie woda prosto z kranu może być lepszej jakości, niż ta z dzbanka... Tylko porządny filtr na kran ma sens, ale to wydatek... Sumując koszty wkładów do dzbanka i pozorowane filtrowanie, to przez lata wyjdzie korzystniej zainwestować w efektywne rozwiązanie. Producent dzbanków i wkładów do nich Wam tego nie napisze...
3 lutego 2022, 11:45
Ja piję wodę z kranu, jakby nie było jest na pewno przebadana i dopuszczona do spożycia (piszę jako pracownik laboratorium Wodociągów)
A w wodzie badanej po różnych filtrach zdarzało się tyle syfu co nigdy w żadnej kranówce nie było
Chyba pokutują czasy komuny, kiedy tak przestrzegano przed piciem kranówki i może wtedy całkiem słusznie... Ja sama miałam kiedyś dzbanek, choć nie byłam całkiem przekonana, że to taki dobry wynalazek. Nigdy więcej, ale człowiek nieświadomy liczy na to, że sobie polepsza, a wychodzi odwotnie...
3 lutego 2022, 13:10
Ja piję wodę z kranu, jakby nie było jest na pewno przebadana i dopuszczona do spożycia (piszę jako pracownik laboratorium Wodociągów)
A w wodzie badanej po różnych filtrach zdarzało się tyle syfu co nigdy w żadnej kranówce nie było
Chyba pokutują czasy komuny, kiedy tak przestrzegano przed piciem kranówki i może wtedy całkiem słusznie... Ja sama miałam kiedyś dzbanek, choć nie byłam całkiem przekonana, że to taki dobry wynalazek. Nigdy więcej, ale człowiek nieświadomy liczy na to, że sobie polepsza, a wychodzi odwotnie...
W UK picie wody z kranu to norma. Jak pracowałam w szkole to dzieci dostawały kranówkę do picia.
Ja jednak używam dzbanka z filtrem bo kranówka mi nie smakuje. U nas schodzi dużo wody, wiec filtry zmieniamy gdzieś tak co 1.5 tygodnia.