- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 listopada 2021, 21:05
Jakie warzywa i w jakiej ilości przykładowo jadacie co posiłków w sezonie jesienno zimowym?
9 listopada 2021, 08:27
Nie zjadam warzyw kilogramami, ale do każdego posiłku dokładam takie "zawsze coś". W zimie ciągnę mrożonkami, ale dokładam też do tego marketowe warzywka do przegryzienia - ogórki, marchewki, rzodkiewki, pomidory (ostatnio głównie koktajlowe) czy kalafior. Muszę mieć też zawsze w domu co najmniej jedną puszkę pomidorów np. do szakszuki.
Wiem, że te marketowe-zimowe to nienajlepszy pomysł, ale wychodzę z założenia, że lepiej zjeść marketówę niż nie zjeść warzywa w ogóle. Na wekowanie (jeszcze) nie mam czasu.
9 listopada 2021, 09:59
Kiszona kapusta, ogórki kiszone, konserwowe, małosolne, marynowana papryka, pomidory, mixy sałat, kiełki
9 listopada 2021, 10:19
Jem bardzo dużo warzyw.
Teraz nie ma problemu, bo na targu jeszcze są dostępne polskie warzywa: pomidory, kalafior, brokuły itp.
W zimie jem to co jest dostępne.
Na śniadania szakszuka z domową passatą pomidorową,jajecznica z pieczarkami, jajka sadzone na szpinaku (mrożę latem), sałatka z pieczonych buraków z avocado i jajek, sałatka z jajek i pieczarek. Czasem jakieś muffinki ze szpinakiem, placki jakieś z dodatkiem marchewki czy pieczarek. Nie jem chleba, ale czasem zrobię jakąś pastę do warzyw z soczewicy, z avocado, z pieczarek. Do tego do pracy zabieram też kiszone ogórki, marchewkę w słupkach, kiszonego kalafiora, kiszone rzodkiewki, surówki z obiadu.
Do obiadu frytki z warzyw (marchew, batat, pietruszka, seler), duszone warzywa w różnych kombinacjach, czasem jakaś mrożonka, gotowane buraki, gotowana biała kapusta, gotowana czerwona kapusta; surówki: z selera z jabłkiem, z selera z marchewką, z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką lub nie, z czerwonej kapusty z jabłkiem albo mandarynką, z pekińskiej z różnymi dodatkami, z samej marchewki, z marchewki i dodatków, buraczki z chrzanem.
Edytowany przez hanca 9 listopada 2021, 10:21
9 listopada 2021, 12:02
Nie jem warzyw tylko wtedy, kiedy posiłek jest słodki. Chociaż, jadam surówkę z marchewki z jabłkiem i chrzanem, to nie wiem, czy się liczy.
Jadam miksy sałat, wszelkie kiełki, pomidory koktajlowe, ogórki kiszone, konserwowe, świeże, jadam selery - naciowe i korzeniowe, marchew, pietruszkę, pasternak, rzepę, białą rzodkiew, kapustę - białą, pekińską, czerwoną, włoską - surowe, gotowane, kiszone, jadam brukselkę, dynie, od połowy października, zupa dyniowa na tysiąc sposobów musi być raz w tygodniu, jadam pory, marchew, paprykę, kukurydzę, kalafiory, cukinię, bakłażana, ziemniaki, natkę pietruszki przerabiam na pesto, robię to tez z rukolą. Jadam mrożoną fasolkę czy groszek. Buraki w końcu.
Warzywa do kanapek, w sałatkach, w surówkach, jako potrawki na obiad, często wzbogacone w strączki, zapiekane - pory zapiekane pod kalafiorowym beszamelem to u mnie w domu hit, zupy, zupy-kremy, dokładam warzywa do smoothie, czasem wyciskam sok warzywno-owocowy, kładę awokado na kanapkę...
A w czym konkretnie problem?
9 listopada 2021, 12:45
Problem w tym, że raz warzywa teraz są drogie a dwa nie wiem co brać np do pracy, a diety każą jeść 1/2 talerza warzyw, 1/4 bialka i 1/4 np kasz
9 listopada 2021, 13:51
Problem w tym, że raz warzywa teraz są drogie a dwa nie wiem co brać np do pracy, a diety każą jeść 1/2 talerza warzyw, 1/4 bialka i 1/4 np kasz
Akurat kapusta kiszona czy zwykła, marchewka na kg, buraki czy cebula drogie nie są. Cukinię też można jeszcze kupić w sensownej cenie więc ja żadnego problemu nie widzę. Zwykle jedyny problem to chęci - bo przecież w takiej formie na kilogramy trzeba to umyć, obrać, np. zetrzeć itd. Nie trzeba wydać ogromu kasy, nasze warzywa są wręcz najbardziej dla nas wskazane i mamy je cudne. I dla mnie nie ma żadnego wytłumaczenia, że nie jemy ich w zalecanej ilości (czyli min. 800 g - 1 kg). Kogoś stać to niech sobie kupuje 3 marchewki obrane na tacce za 5 zł - jego sprawa, inny kupi za to 2 kg marchewki.
Edytowany przez przymusowa 9 listopada 2021, 13:53
9 listopada 2021, 14:22
Problem w tym, że raz warzywa teraz są drogie a dwa nie wiem co brać np do pracy, a diety każą jeść 1/2 talerza warzyw, 1/4 bialka i 1/4 np kasz
Ja to nie rozumiem takiego podejscia - slodycze tez sa drogie, a jakos nie widze, by ludzie tak zrzedzili jak maja ochote opylic snickersa.
Pomidorki kotaliowe opakowanie niecaly £1
Oliwki czarne - 2x porcja pokazana - niecaly £1 (kupuje ogromny sloik oliwek za niecale £3)
Mozzarella kulki - £2 (mozna kupic 2 duze kule zamiast czyli lacznie £1)
2x Hummus - £2
Bagietka - £0.10 (jak zdarzy nam sie byc w sklepie wieczorem to sa przeceny artykulow konczacych waznosc, wtedy np. biore wszystkie bagietki i zamrazam)
Sol, pieprz i przyprawa do kuchni wloskiej/pizzy (no nie bede tego liczyc, bo kazdy ma jakies przyprawy)
Za 5-6 funtow (czyli 25 -30zl) dwoje doroslych i bardzo lubiacych jesc (😉) ludzi naje sie pod korek dobrymi i zdrowymi rzeczami. Mozna oczywiscie jeszcze zdrowiej jesli samemu robi sie hummus (czy taniej to nie wiem, bo ja nienawidze gotowac, wiec takiej opcji nie rozwazam) i np. pieczywo, albo kupuje sie jakies super zdrowe pieczywo. Tu z kolei - no ja uwielbiam biale pieczywo i chyba nie jestem w stanie z niego zrezygnowac.
Jak bylam ostatnio w PL to powiedzialabym, ze podobnie cenowo to wygladalo, tylko pomidory lepsze :)
Edytowany przez sweeetdecember 9 listopada 2021, 14:22
9 listopada 2021, 14:37
Upiecz sobie w piekarniku buraki, marchew, seler, pietruszkę, bataty, pieczarki. Do tego sos czosnkowy albo jakiś inny jogurtowy. Zabierz do pracy solo albo jakiejś sałatce, albo z jakąś kaszą, ryżem. Zrób większą porcję i masz na 3 dni.
9 listopada 2021, 14:38
Marchewka jest droga? Kiszona kapusta, kiszony kalafior i ogórki? Torebka sałaty czy szpinaku? Pomidorki koktajlowe, ok, najtańsze nie są, ale czekoladki też najtańsze nie są.
Każde warzywo, poza ziemniakami możesz pokroić w słupki i jeść surowe. Mozesz upiec, zetrzeć i zrobić surówkę i tę surówkę wziąć do pracy. Popatrz na blog Jarzynova, ona fajnie pokazuje, jak jeść warzywa sezonowo.
10 listopada 2021, 23:41
Nie jem warzyw tylko wtedy, kiedy posiłek jest słodki. Chociaż, jadam surówkę z marchewki z jabłkiem i chrzanem, to nie wiem, czy się liczy.
Jadam miksy sałat, wszelkie kiełki, pomidory koktajlowe, ogórki kiszone, konserwowe, świeże, jadam selery - naciowe i korzeniowe, marchew, pietruszkę, pasternak, rzepę, białą rzodkiew, kapustę - białą, pekińską, czerwoną, włoską - surowe, gotowane, kiszone, jadam brukselkę, dynie, od połowy października, zupa dyniowa na tysiąc sposobów musi być raz w tygodniu, jadam pory, marchew, paprykę, kukurydzę, kalafiory, cukinię, bakłażana, ziemniaki, natkę pietruszki przerabiam na pesto, robię to tez z rukolą. Jadam mrożoną fasolkę czy groszek. Buraki w końcu.
Warzywa do kanapek, w sałatkach, w surówkach, jako potrawki na obiad, często wzbogacone w strączki, zapiekane - pory zapiekane pod kalafiorowym beszamelem to u mnie w domu hit, zupy, zupy-kremy, dokładam warzywa do smoothie, czasem wyciskam sok warzywno-owocowy, kładę awokado na kanapkę...
A w czym konkretnie problem?
Aż mi ślina pociekła na te pory, daj przepis, proszę!
U nas też się je warzywa i owoce non stop, może nie kilogramami jak niektórzy tutaj, ale zawsze jest dodatek do wytrawnych potraw. Mój syn nie przepada za tzw "surówkami", ale gotowanego albo pieczonego kalafiora, brokuła, fasolkę wciąga jak zły. Lubimy pomidorki koktajlowe, oliwki, cukinię (np na kanapki na surowo, jak ogórek), paprykę. Owoce żremy nałogowo i lubimy też koktajle, zazwyczaj banan plus różne rzeczy (zawsze zielenina też, szpinak albo jarmuż).