- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2021, 11:10
Czy jest tu ktoś kto uwielbia pasty kanapkowe? Podzielcie się przepisami. Mi osotatnio w cateringu skradło serce kilka past i staram się je odtwarzać. Dzisiaj mam pastę z ciecierzycy z suszonymi pomidorami:
1. | Pasta z ciecierzycy i suszonych pomidorów | ||||
Składniki | |||||
Słoik ciecierzycy | 400 g | 400 | kcal | ||
Pomidory szuszone | 80 g | 142 | kcal | ||
Olej z pomidorów | 50 g | 450 | kcal | ||
Sól | |||||
Pieprz | |||||
Ząbek czosnku | |||||
B | T | W | Kcal | ||
Całość | 28,6 | 66,3 | 57 | 992 | |
Porcja 1/4 | 7,15 | 16,575 | 14,25 | 248 |
Zapisaną mam jeszcze pastę z bakłażana i zielonych oliwek, ale nie próbowałam jeszcze sama jej robić. Czekam na Wasze propozycje :)
29 lipca 2021, 12:37
Ja bardzo lubie "pasztet" porosolowy:) Teoretycznie bardzo podobne do twojej pasty.
Ciecierzycę sama mocze i gotuje, warzywa z rosolu, pomidory suszone, zioła według uznania, czasem dorzucam mięso gotowane czasem nie. Czasem wycisne resztke ketchupu albo resztke musztardy. Co tam mam w lodowce a trzeba już przetworzyc :)) Blenduje i albo mam od razu smarowidlo. Albo piekę w foremce i staje się suche i kruszace się i wtedy dodaje do sałatek.
PS. Nie liczę dokladnie kalorii, staram się powrócić małymi kroczkami do racjonalnego żywienia. Kiedyś tam dojdę do ideału..
29 lipca 2021, 12:38
ja bardzo lubię "smalec" z fasoli z suszonymi śliwkami.
Ogólnie bazuję na tym przepisie: https://www.jadlonomia.com/prz... ale zamiast jabłka daję namoczone suszone WĘDZONE śliwki. Koneicznie wędzone.
Lubię też https://www.jadlonomia.com/prz...
i https://www.jadlonomia.com/prz...
No i hit ostatnich imprez: https://vegenerat-biegowy.pl/p...
29 lipca 2021, 13:44
Żadnych past ze strączkowych.
29 lipca 2021, 21:08
Robię dużo past po prostu z tego co jest i co lubimy. Warzywa jakie lubisz, dobry tłuszcz i doprawić, cała filozofia :) Ze strączkowych też ale jesteśmy fanami ryb więc dużo jest rybnych. Np. szpinak poddusić na patelni z czosnkiem na odrobinie masła, ugotowane jajka, zblendować trochę a potem do tego czy twaróg czy wędzony pstrąg (kocham). Bardziej niż strączkowi jesteśmy rybno-twarogowi jednak. Daje i suszone pomidory, orzechy, czasem daktyle, figi (z nimi robię np. śledziową pastę). Pasta np. z avokado, rzodkiewek, posiekany szczypiorek, wędzona ryba (ja daję łososia na zimno lub pstrąga najczęściej) przyprawy do smaku,
Moja córka jak była mała lubiła słodkie pasty więc np. zielony groszek, oliwa, przyprawy, sok z limonki i np. czarnuszka. listki mięty.
Bardzo prostą bazą do past jest też zeszklenie cebuli na patelni z czosnkiem, potem to zblendować ze słonecznikiem, solą. pieprzem i odrobinką soku z cytryny. Lubisz buraki blendujesz to z upieczonym/ugotowanym burakiem, lubisz cukinię to podduszasz ją razem z cebulą i czosnkiem itd.
Edytowany przez przymusowa 29 lipca 2021, 21:15
29 lipca 2021, 21:24
Robię dużo past po prostu z tego co jest i co lubimy. Warzywa jakie lubisz, dobry tłuszcz i doprawić, cała filozofia :) Ze strączkowych też ale jesteśmy fanami ryb więc dużo jest rybnych. Np. szpinak poddusić na patelni z czosnkiem na odrobinie masła, ugotowane jajka, zblendować trochę a potem do tego czy twaróg czy wędzony pstrąg (kocham). Bardziej niż strączkowi jesteśmy rybno-twarogowi jednak. Daje i suszone pomidory, orzechy, czasem daktyle, figi (z nimi robię np. śledziową pastę). Pasta np. z avokado, rzodkiewek, posiekany szczypiorek, wędzona ryba (ja daję łososia na zimno lub pstrąga najczęściej) przyprawy do smaku,
Moja córka jak była mała lubiła słodkie pasty więc np. zielony groszek, oliwa, przyprawy, sok z limonki i np. czarnuszka. listki mięty.
Bardzo prostą bazą do past jest też zeszklenie cebuli na patelni z czosnkiem, potem to zblendować ze słonecznikiem, solą. pieprzem i odrobinką soku z cytryny. Lubisz buraki blendujesz to z upieczonym/ugotowanym burakiem, lubisz cukinię to podduszasz ją razem z cebulą i czosnkiem itd.
Ale to smacznie brzmi. Też lubie pasty twarogowo-rybne lub z oliwkami czarnymi
29 lipca 2021, 21:40
Robię dużo past po prostu z tego co jest i co lubimy. Warzywa jakie lubisz, dobry tłuszcz i doprawić, cała filozofia :) Ze strączkowych też ale jesteśmy fanami ryb więc dużo jest rybnych. Np. szpinak poddusić na patelni z czosnkiem na odrobinie masła, ugotowane jajka, zblendować trochę a potem do tego czy twaróg czy wędzony pstrąg (kocham). Bardziej niż strączkowi jesteśmy rybno-twarogowi jednak. Daje i suszone pomidory, orzechy, czasem daktyle, figi (z nimi robię np. śledziową pastę). Pasta np. z avokado, rzodkiewek, posiekany szczypiorek, wędzona ryba (ja daję łososia na zimno lub pstrąga najczęściej) przyprawy do smaku,
Moja córka jak była mała lubiła słodkie pasty więc np. zielony groszek, oliwa, przyprawy, sok z limonki i np. czarnuszka. listki mięty.
Bardzo prostą bazą do past jest też zeszklenie cebuli na patelni z czosnkiem, potem to zblendować ze słonecznikiem, solą. pieprzem i odrobinką soku z cytryny. Lubisz buraki blendujesz to z upieczonym/ugotowanym burakiem, lubisz cukinię to podduszasz ją razem z cebulą i czosnkiem itd.
Ale to smacznie brzmi. Też lubie pasty twarogowo-rybne lub z oliwkami czarnymi
Gdybym musiała wybrać 3 produkty "do schronu" to ryby, twaróg, własny chleb na zakwasie i mogą mnie zamykać 😁 No i w końcu najszybszą "bieda pastą" jest makrela wędzona rozmemłana z twarogiem i doprawiona.
Edytowany przez przymusowa 29 lipca 2021, 21:40
29 lipca 2021, 21:42
Ja robię pastę na bazie makreli wędzonej z dodatkiem drobno pokrojonej cebuli, serka topionego (w kostce) i 3-4 gotowanych jajek (żółtka pokruszone a białka drobno pokrojone). Jako spoiwa można dodać łyżkę lub dwie majonezu i opcjonalnie sporo świeżego koperku.
Pasta fajnie smakuje z chlebem razowym na zakwasie z własnego wypieku i ogórkiem kwaszonym.
Edytowany przez andrzej78 29 lipca 2021, 21:43
29 lipca 2021, 22:27
Ja robię pastę na bazie makreli wędzonej z dodatkiem drobno pokrojonej cebuli, serka topionego (w kostce) i 3-4 gotowanych jajek (żółtka pokruszone a białka drobno pokrojone). Jako spoiwa można dodać łyżkę lub dwie majonezu i opcjonalnie sporo świeżego koperku.
Pasta fajnie smakuje z chlebem razowym na zakwasie z własnego wypieku i ogórkiem kwaszonym.
Serek topiony i majonez to samo zło.
Ps. W ciemno można by było zgadnąć, ze to męskie danie. :D