Temat: Comfort food

Jaka potrawa/danie zawsze robi Wam dobrze, wywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa lub poprawia humor po ciężkim dniu ? 

soraka napisał(a):

1.pleśniak

2. Kuchnia indyjska!!!! Jak mi jest źle to potrafię jechać 50km tylko po to by zjeść dobrze indyjska kuchnię

tak!! kuchnia indyjska i dorzucilabym do tego jeszcze meksykanska - dobre burrito zawsze poprawi humor. sushi tez nie pogardze.

z dziecinstwa: kasza manna na mleku z maslem, kakao i cukrem, placem z owocami pod beza mojej babci, pieczona kaczka z jablkami i ryzem - nikt lepszej od mojej babci nie robi. knedle ze sliwkami 😍 pierogi z truskawkami i ryz z truskawkami, ciasto "zebra" ktore czesto piekla moja mama i gotowany sernik na herbatnikach

Pasek wagi

Z dzieciństwa pamiętam jak mama robiła takie danie z naleśników i sosu pomidorowego, zapiekane z żółtym serem i nazywała to lazanią. W tym sosie było mnóstwo cebuli i ziół. Mniam! 

Duszona cebula z chlebem! Dawno nie jadłam... 

I wspominana tu zupa mleczna z zacierką, którą moja babcia zawsze nazywała ścierką. Jak pierwszy raz robiła mi na kolację to myślałam, że faktycznie dostanę mleko ze ścierką ;D. Bałam się, że jesteśmy, aż tacy biedni, że do tego doszło...  

Pasek wagi

Z czasów dzieciństwa i teraz : podpieczona bułka , starty ser z majonezem i jogurtem i czosnkiem (duuuużo czosnku) do tego pomidorek i ogórek jejusiu jakie to pyszne :P

Na ciepło normalny smazony filet z kurczaka , gniecione ziemniaki i starta marchewka z jabłkiem. MNIAM!!


A z obecnych czasów:
Smażony na medium rare stek z argentyńskiej wołowiny. Jak to smakuje tylko z solą i pieprzem. I obok ziemniak pieczony z twarogiem 😁

- babcina zupa pomidorowa z ryżem zabielana śmietaną:) Teraz sama taką robię.

- domowy kompot truskawkowy

- chleb smażony na patelni i pocierany czosnkiem. To samo tyczy się grzanek z masłem czosnkowym i bagietek czosnkowych - nie oprę się.

- grysik na mleku z roztopionym masłem, cukrem i cynamonem (kolejna babcina potrawa - ostatni raz jadłam to wieki temu, a teraz mam smaka)

- placki po węgiersku. Uwielbiam placki po węgiersku - moja nadwaga też je uwielbia, bo dzięki nim rośnie w siłę:P

- ze słodyczy: lukrecja, najlepiej jak najmocniejsza i jak najbardziej słona:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.