- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 listopada 2020, 16:36
Jak w temacie, myslicie ze to w ogole jest mozliwe?
Moj partner ma nadwage, waga niestety wciaz idzie w gore. Lekarz juz mu mowil zeby sie ogarnal, ja mowie, rodzina powtarza. Kolana mu wysiadaja, kondycja ledwo co.
On niby to widzi, mowi ze wstyd mu ze tak sie zapuscil, ze zaczyna diete i regularne cwiczenia. Po czym kupuje sobie na wieczor pizze, popija dwoma puszkami coli i przegryza chipsami.
Jak jestesmy razem to staram sie gotowac zdrowo, od fast foodow go odciagam. Ale nie mieszkamy razem i nie jestem w stanie pilnowac wszystkiego co je, zreszta nie chce tego robic! Nie jest dzieckiem zeby go karmic, i wiem ze na sile nic nie zdzialam.
Macie jakies pomysly jak nawrocic go na zdrowa droge?
Tu juz nie chodzi o wyglad, ale o zdrowie ☹️
22 listopada 2020, 16:38
No jest dorosły i sam musi do tego dojść... Najlepiej, żeby miał jakąś motywację.
22 listopada 2020, 16:50
musi sam zmądrzeć
22 listopada 2020, 16:52
Pokaż mu zdjęcia jak wyglądają penisy otyłych facetów, może się zorientuje, że niedługo mu zniknie ;)
22 listopada 2020, 16:56
nic z tym nie zrobisz jeśli sam nie będzie chciał. Ja mojego starego kiedyś gnebilam, dietowałam go i o ile trochę zrzucił to później spoczął na laurach, zaczął sobie "pozwalać" aż wrócił do tego co było wcześniej. Jedyny plus tego taki, że ja mniej czasu spędzam w kuchni, a jemu wróciło tylko 2kg xD
22 listopada 2020, 17:31
Powiedz, ze nie chcesz byc Z leniwym, zapuszczonym misiem. Albo sie ogarnia, albo koniec.
Nigdy takich slow nie powiedzialabym do chorej osoby ani do kobiety, ale Co innego facet, ktorego sáma wybralam.
Nie moglabym byc Z osoba, ktora notorycznie jé fastfoody I zycie spedzac na kanapie. Duza nadwaga w lozku jest wrecz odpychajaca.
Faceci przy mnie sie motywowali do zmian, kupowali nowe ubrania (nie lubie dziur I zlachanych ubran, moze byc sieciowka, ale ma byc czysto I schudnie), brali sie za sporty, np. Ktos nigdy nie biegal, ale ze mna zaczal. Ale tó oni chcieli, ja nie musialam wiele gadac.
Mojemu mowie, ze nawet po domu nie chce wiedziec byle jakich gaci, bő tó nie jest sexy. Problem Z glowy. Aby byc bardziej sexy, tak mi powiedzial, wstaje rano aby pocwiczyc Z hantalmi. Tó wszytsko dla mnie. A te hantle latami lezaly nieruszone. Lepiej wyglada teraz niz 10lat temu. Byl mlodszy, ale +25kg!!!
Jezeli mű zalezy na Tobie, tó sie ogarnie. Mozesz jakies artykuly poszukac, ze im wieksza nadwaga tym slabszy seks. Argumenty O zdrowiu, dopoki tó nie jest jakis rak, nie trafiaja do facetow.
22 listopada 2020, 17:40
Powiedz, ze nie chcesz byc Z leniwym, zapuszczonym misiem. Albo sie ogarnia, albo koniec.Nigdy takich slow nie powiedzialabym do chorej osoby ani do kobiety, ale Co innego facet, ktorego sáma wybralam. Nie moglabym byc Z osoba, ktora notorycznie jé fastfoody I zycie spedzac na kanapie. Duza nadwaga w lozku jest wrecz odpychajaca. Faceci przy mnie sie motywowali do zmian, kupowali nowe ubrania (nie lubie dziur I zlachanych ubran, moze byc sieciowka, ale ma byc czysto I schudnie), brali sie za sporty, np. Ktos nigdy nie biegal, ale ze mna zaczal. Ale tó oni chcieli, ja nie musialam wiele gadac. Mojemu mowie, ze nawet po domu nie chce wiedziec byle jakich gaci, bő tó nie jest sexy. Problem Z glowy. Aby byc bardziej sexy, tak mi powiedzial, wstaje rano aby pocwiczyc Z hantalmi. Tó wszytsko dla mnie. A te hantle latami lezaly nieruszone. Lepiej wyglada teraz niz 10lat temu. Byl mlodszy, ale +25kg!!! Jezeli mű zalezy na Tobie, tó sie ogarnie. Mozesz jakies artykuly poszukac, ze im wieksza nadwaga tym slabszy seks. Argumenty O zdrowiu, dopoki tó nie jest jakis rak, nie trafiaja do facetow.
22 listopada 2020, 17:43
Ale jak facet by wam powiedział, że nie chce być z leniwą, zapuszczoną kluchą to był by płacz na forum i rady "zostaw go" XDPowiedz, ze nie chcesz byc Z leniwym, zapuszczonym misiem. Albo sie ogarnia, albo koniec.Nigdy takich slow nie powiedzialabym do chorej osoby ani do kobiety, ale Co innego facet, ktorego sáma wybralam. Nie moglabym byc Z osoba, ktora notorycznie jé fastfoody I zycie spedzac na kanapie. Duza nadwaga w lozku jest wrecz odpychajaca. Faceci przy mnie sie motywowali do zmian, kupowali nowe ubrania (nie lubie dziur I zlachanych ubran, moze byc sieciowka, ale ma byc czysto I schudnie), brali sie za sporty, np. Ktos nigdy nie biegal, ale ze mna zaczal. Ale tó oni chcieli, ja nie musialam wiele gadac. Mojemu mowie, ze nawet po domu nie chce wiedziec byle jakich gaci, bő tó nie jest sexy. Problem Z glowy. Aby byc bardziej sexy, tak mi powiedzial, wstaje rano aby pocwiczyc Z hantalmi. Tó wszytsko dla mnie. A te hantle latami lezaly nieruszone. Lepiej wyglada teraz niz 10lat temu. Byl mlodszy, ale +25kg!!! Jezeli mű zalezy na Tobie, tó sie ogarnie. Mozesz jakies artykuly poszukac, ze im wieksza nadwaga tym slabszy seks. Argumenty O zdrowiu, dopoki tó nie jest jakis rak, nie trafiaja do facetow.
W tej sytuacji nie mozna wiele zrobic, albo sie ogarnac albo rozstanie. A tak zostaje meczenie sie Z druga strona... Co innego choroba, nawet cialo po ciazy, a Co innego wieczor Z pizza, Cola I chipsami.
22 listopada 2020, 18:13
Mocno polecam książkę "Pożegnaj wagę. Jak wykorzystać techniki ACT w odchudzaniu i utrzymaniu sylwetki". Jest to książka napisana przez terapeutów jednak skierowana do zwykłego odbiorcy. Myślę, że jeśli przeczyta ją z uwagą i przyłoży się do wykonania zadań, które tam są (mentalnych) być może nabierze gotowości na zmiany (na końcu książki jest siedmiotygodniowy program pożegnania z wagą). Można też razem ją studiować :D. Wszystko w końcu zaczyna się w głowie, a odchudzanie jest długim i żmudnym procesem, do którego też się można przygotować. Jestem przekonana, że w przypadku Twojego partnera "problem" może leżeć głębiej- może zajada emocje, stres, może jeszcze coś innego np. zaburzenia odżywiania się- trudno tu rozsądzać jednak na pewno bardzo ważne jest tu podłoże psychiczne. Zresztą polecam tę książkę każdemu- pomaga poukładać sobie w głowie pewne rzeczy. Ja ją skończyłam dziś czytać i teraz będę robić zalecane tam zadania (nie polecam jednak tej kolejności- najlepiej je robić na bieżąco). Książkę poleciła mi koleżanka, która jest psychoterapeutą i wykorzystała ją do pracy z klientem, który właśnie był bardzo oporny i żadne inne techniki nie pomagały- a z tą książką się ruszyło. Wyjściem jest również skorzystanie z usług terapeuty (poznawczo-behawioralnego i najlepiej psychodietetyka dodatkowo), ale to może być nie do przeskoczenia, bo po pierwsze kosztuje, a po drugie- pewnie spotka się z odmową i może nawet wyśmianiem- ale zawsze można zaproponować mówiąc coś w stylu "Doceniam to, że próbujesz się zmienić jednak widzę, że Ci się nie udaje- chciałabym Cię wesprzeć w tym, ale nie mam już pomysłu na to, co mogłabym więcej zrobić. Może skorzystanie z usług profesjonalisty byłoby wyjściem? Co o tym myślisz?". To tylko tak dla przykładu. Rozstanie się wydaje mi się strasznym pomysłem, jeśli relacja jest w porządku. Wyrzucić kogoś do kosza, bo z jakichś powodów nie radzi sobie z problemem? Nieludzkie bardzo i meh- opadły mi witki, jak to przeczytałam ;)
22 listopada 2020, 18:42
Jeśli sam nie chce to ciężko coś zrobić. Ograniczyłabym się do propozycji pomocy, wspólnych ćwiczeń, ale ważna jest jego inicjatywa. Ja bym w życiu nie zastosowała alternatyw jakiś albo odchudzanie, albo koniec bo sama nie chciałabym tego wobec siebie. Chyba jestem przeciwko zmuszaniu kogoś do czegoś, w końcu jak sama powiedziałaś to nie jest dziecko.
Co z tego, że teraz go zmusisz a za kilka lat po ślubie misio się całkiem roztyke na kanapie, bo Ty np zajmiesz się dziećmi i nie będziesz już mieć czasu pilnować misia żeby dobrze jadł i ćwiczyć.