Temat: Kawa z rana

rano rozpuszczalna z białkiem w prochu i lodem, bez cukru 

Jak chodzę do pracy, to piję kawę z ekspresu z mlekiem owsianym. Najpierw wypijam koktajl, a gdzieś po 1 -2 godzinach kawę. Ogólnie piję 2-3 kawy dziennie. Teraz jak jestem w domu, to piję rozpuszczalną i różnie, czasem przed czasem po śniadaniu.

Piję codziennie czarną kawę bez cukru do śniadania

Oglądałam program kiedys, jak powstaje kawa rozpuszczalna. Zaparzyli kawe, która następnie przepuszczali poprzez natrysk do takiego bebna z gorącym powietrzem, gdzie te krople kawy momentalnie zmieniały sie w suche platki.

Po śniadaniu albo koło południa z mlekiem skondensowanym light, bez cukru.Raczej przyzwyczajenie dla przyjemności niż przymus kofeinowy.

Zawsze jak tylko otworzę oczy moja pierwsza myśl to "kawa!". Z reguły piję czarną z dodatkiem kardamonu, obecnie ze względu na ciążę pół na pół rozpuszczalną z inką i mlekiem. Dopiero po jakimś czasie jem śniadanie. 

Rozpuszczalna to nie kawa, tylko niezdrowy syf. Ważne, żeby kawa była dobrej jakości (certyfikat, że jest eko/bio) i fair trade. A co do pytania: piję kawę 2-3 razy dziennie. Dobrej jakości, sama mielę i przygotowuję w odpowiedni sposób.

Naprawdę kupując kawę i inne "egzotyczne" produkty pamiętajcie o aspektach etycznych. To ważniejsze niż nasze brzuchy...

Gdzie leży problem?

• Niewolnictwo. Praca dzieci. Przy produkcji towarów, które kupujemy na co dzień: kawy, herbaty, ryżu, bananów, czekolady, często ludzie pracują w warunkach niewolniczych, wielu krajach są to kilku-, kilkunastoletnie dzieci.
• Niskie płace. Wynagrodzenie pracowników plantacji nie pozwala im zwykle na utrzymanie swoich rodzin i posłanie dzieci do szkoły, co zmusza do pozostania w błędnym kręgu ubóstwa.
• Uzależnienie od pomocy. Dla wielu ubogich krajów barierą wyjścia z biedy jest stałe dostarczanie pomocy żywnościowej z krajów wysoko rozwiniętych, uzależniającej ich mieszkańców i zabijającej lokalną przedsiębiorczość.
• Brak bezpośredniego dostępu do rynków zbytu. W wielu krajach plantacje bananów, kawy czy trzciny cukrowej są niemal całkowicie kontrolowane przez ogromne międzynarodowe korporacje lub w najlepszym wypadku przez długi łańcuch pośredników.
• Brak troski o środowisko naturalne. Przy masowej produkcji, kwestie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju schodzą na dalszy plan.

https://sklepfairtrade.pl/Co-to-jest-Sprawiedliwy-Handel-ang-Fair-Trade-clinks-pol-153.html

kawa z ekspresu z mlekiem sojowym waniliowym i 2 lyzeczki erytrytolu :)

Nie zgodzę się. Mój brzuch (rozumiany tutaj jako moje dobre samopoczucie) jest dla mnie daleko ważniejszy niż szumnie nazywane i enigmatycznie brzmiące "aspekty etyczne". Poza tym stawianie znaku równości między certyfikatem a dobrą jakością  kawy... proszę cię...