Temat: Czy 2200 kalorii będzie ok?

po świętach chcę się wziąć za zgubienie paru kilogramów. Myślicie że 2200 kcal będzie dobre na początek przy takich założeniach:

24 lata, 170 cm, 69 kg. Aktywność nie wiem średnia? Do tej pory biegałam po około 40-60 minut 4x w tygodniu, a chcę dorzucić jeszcze 2x w tygodniu jakieś lekkie ćwiczenia siłowe z ciężarkami+ po ćwiczeniach około 30-40 minut na rowerze stacjonarnym. Dzień przerwy, czasem może dwa jeśli będę czuła zmęczenie. Myślicie że 2200 zdrowych kalorii to będzie w sam raz żeby chudnąć? Nieważne dla mnie tempo  chudnięci, ważne żeby spadało,jednak byłabym zadowolona żeby to było 1-2 kg na miesiąc żeby do wakacji ważyć około 63 kg. A może trochę za dużo tych kalorii, albo za mało? Jak przy takich ćwiczeniach rozłożyć makro? Ktoś może ma pojęcie i mógłby doradzić? Z góry dziękuję za wszystkie rady :)

Moim zdaniem nie - wbiłam w kalkulator CPM i z umiarkowana aktywnością wyliczyło mi twoje zapotrzebowanie na 2355, co oznacza że 2200 to tylko 150 kcal mniej- w teorii aby stracić kg trzeba mieć średnio deficyt 7000 kcal- przy 150 kcal dziennie dziennie 1 kg będziesz tracić w 47 dni, a poza tym... 150 kcal to naprawdę na tyle mało że nawet ważąc można myśleć że się je 2200 a jeść 2300. więc podsumowując- moim zdaniem patrząc tylko na kalorie i twoje wymiary nie będziesz chudnąć (nie biorę pod uwagę proporcji W B T, indeksu glikemicznego itd)

Wg fabryki siły twoja aktywność jest duża i z twoimi danymi aby schudnąć wygląda to tak 

Wg kalkulatora na odżywianie Twoje cpm to 2500 więc 2200 na redukcję jest ok :) 

O, ja startowałam z bardzo podobnej wagi, co Ty i mam tyle samo wzrostu :) Napiszę może, jak to było u mnie.

Otóż nigdy nie liczyłam kalorii - jestem chyba za leniwa, zajmowało mi to zbyt wiele czasu. Jadłam po prostu to, na co miałam ochotę, ale z umiarem. Przestałam jeść słodycze dzień w dzień i znacznie ograniczyłam ich ilość (kiedyś tabliczka czekolady albo paczka ciastek zjedzona na jedno posiedzenie, to była norma). Zamiast śmietany, używałam jogurtu naturalnego. Jadłam dużo jajek, grillowanego/pieczonego lub gotowanego mięsa, sałatek wszelkiego rodzaju (z fetą, pomidorami, oliwkami, kaszą, fasolą, itd.), warzyw, zdrowych tłuszczów. Zrezygnowałam całkowicie ze słodkich jogurtów, kupnych soków, napojów i wód smakowych. Piłam za to zwyczajną wodę mineralną, czerwoną i zieloną herbatę. Na zatrzymywaną w organizmie wodę, cellulit i ujędrnienie skóry, super działał na mnie body-wrapping. 

Moimi jedynymi REGULARNYMI aktywnościami był rower, siłownia plenerowa i dywanówki w domu z użyciem ciężaru własnego ciała (ciężarki kupiłam później). Spadało mi tak cyklicznie po 3kg, nie ważyłam się regularnie. Teraz ważę około 59-60kg i waga ta utrzymuje mi się już kilka ładnych lat. Dietę zmieniłam na stałe, więc oprócz ciąży, jakiś spektakularnych przybrań na masie się nie spodziewam :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.