Temat: Czy ten jadłospis był zbilansowany ?

DzieńDobry Wszystkim !!

Mam 24 lata, 166cm wzrostu I ważę 48kg. Od przeszło 3 lat cierpię na ortoreksje. Proszę nie mylić z anoreksją, bo są to dwie inne choroby. Swojej historii nie będę dokładnie tutaj opisywać. Pewnie nie chciało by się nikomu czytać. Jednak jeśli chce ją ktoś dokładnie poznać to niech da mi niżej znać. W tedy ją z przyjemnością opisze.

Mam wrażenie, że mam pecha jeśli chodzi o psychodietyków I terapeutów, bo zawsze źle trafiam. Mimo to chyba już wiem jak mniej więcej wygląda takie faktyczne zdrowe odżywianie. Na pewno żadnych restrykcji, bo dobra dieta to urozmaicona dieta. Będę dalej czytała składy, ale już nie eliminuje z diety każdego produktu po kolei. No niestety, ale nie ma takiego produktu co jest w 100% zdrowy. Słodycze I fastfoody też mam zamiar jeść, ale wiadomo w rozsądnych ilościach. Podobno jedno ciastko jeszcze nikogo nie zabiło. To jest mój 5 tydzień  (nie licząc kilkudniowej wizyty w szpitalu) starania się jeść normalnie. Nie ukrywam, że potrzebuje jakiegoś wsparcia I rad osób z zewnątrz. Oczywiście mam wsparcie w bliskich, ale wiadomo rodzina nie zawsze jest obiektywna. Chciałabym też uświadamiać innych, że przesadne zdrowe odżywianie jest gorsze niż objadanie się niezdrowym żarciem każdego dnia. Mnie to zafundowało anemie, niedobory witamin w pakiecie I zaburzenia hormonalne w gratisie. Zdrowa to ja się w ogóle nie czuje, ale chce to w końcu na serio zmienić. Miałam taki plan, że w grudniu będę miała jakieś wyzwania zjedzenia czegoś co sprawia mi problem, ale nie odważyłam się nawet spróbować. Już długo wybieram się na pizzę z koleżankami czy kawę i ciasto, ale jakoś nie potrafię się przełamać. Z ledwością zjadam owoce, węglowodany, nabiał, oleje, mięso, gluten, laktozę, skrobie itd... na prawdę ciężko jest :( Jedynie co się odważyłam zjadać codziennie regularnie to czekoladki z Milki. 

Normalne jedzenie.

Jest ok

Dobrze jest. Moim zdaniem nie musisz wyliczać 10 g sałaty, bo ma znikome ilości kalorii 

Pasek wagi

To ja nie cierpie na ortoreksję a nie odważyłabym się jeść takiego syfu jak codziennie czekoladę milki 

Doma19 napisał(a):

To ja nie cierpie na ortoreksję a nie odważyłabym się jeść takiego syfu jak codziennie czekoladę milki 
Ja z ledwością się odważam zjadać dziennie jedną czekoladkę z kalendarza adwentowego :/ Nie wiem jak to robię. Podobno taka jedna czekoladka dziennie nikomu nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie.

Bardzo wam dziękuję za przeczytanie tego mojego długiego eseju i odpowiedź :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.