Temat: Dietetyczka oszustka?

Hejka mam pytanie ale nie chodzi o mnie tylko o moją koleżankę. Jakaś dietetyczka obiecała jej - 17 kg w 3 miesiące, myślę super dopóki nie zobaczyłam planu. Pierwszy tydzień 800 kcal, kolejne 2 tygodnie 1000 kcal, później kolejno 1200,1400,1600 aż do wymarzonego efektu bez jojo bo wchodzi się na dobry poziom kcal. Czy to może zadziałać? 

Mieszkamy w Londynie, koleżanka nie spytała Pani o dokumenty a przyjmuje w domu. Jedynie ją zmierzyła, zwazyła, dała jakieś druki co ile ma kcal i to wszystko. Koleżanka ma 168cm i ok 85kg więc podobnie do mnie dlatego pytam

to realne o ile nie byla wcześniej na diecie.przy 800 kaloriach chudnie sie bardzo szybko

Ktora dietetyczka poleciłaby zaczecie od nizszych kalorii i zwiekszanie :o Zawsze obcinamy wraz ze spadkiem wagi

Ale co z efektem jojo? 

Przyznam, że nie jestem ekspertem, ale mam nadzieję, że dziewczyny Ci doradzą na forum jak to wygląda. Dla mnie ten plan dietetyczny to jakiś pomysł szalonego "dietetyka", któremu nie zależy na zdrowiu pacjenta. 800 kcal? Nawet 1400 dla kogoś, kto tyle waży?! Przecież to jest kilka dobrych tygodni na bardzo dużym deficycie. Wydaje mi się, że dietetyk powinien ułożyć tak dietę, aby odżywiać organizm, a po zakończeniu współpracy z nim, zostały z nami dobre nawyki żywieniowe. Inaczej koleżanka wpadnie w błędne koło i będzie z chęcią wracała do diety typu 800 kcal, mając w pamięci, że wtedy spadek wagi byl największy= to było dla niej najskuteczniejsze. 

dietetyczka obiecała schudnięcie - to ma szanse, chociaż nikłe, zadziałać, o efekcie jojo raczej nie wspominała, bo to nie jej brocha. Ludzie mają niestety zbyt górnolotne oczekiwania co do tego, co dietetyk powinien. A otóż i... nic nie powinien. Jak sprzedaje dietę, to sprzedaje karteczki z jadłospisem albo pdf do ściagnięcia, może to tego cos obiecać zeby zachęcic. 

Chyba ze w ofercie ma, jak koleżanka wyżej napisała, odzywienie organizmu i pozostawienie z dobrymi nawykami. Raczej nie ma tego w ofercie żaden dietetyk, bo żaden sie nie narazi na pozwy z tego tytułu. 

hmm teoretycznie oszustwo to to nie jest, bo schudnać schudnie zapewne. Co nie znaczy, że jest to mądre czy zdrowe. Jest to zwykła głodówa. Bardzo możliwe, ze dopadnie ja jojo. Natomiast przy jej wadze taka ilosć kalorii na dzień? Będzie się skręcała z głodu. Będzie zła, będzie miała zero koncentracji. Jest duze prawdopodobieństwo, że po 2ch tygodniach rzuci się na żarcie. Takie odchudzanie jest bezsensu, bo spowalnia metabolizm. Niech sobie koleżanka policzy PPM i CPM. Na redukcji je CPM-15% i nigdy nie schodzi poniżej PPM.  Oczywiscie nie schudnie 17 kg w 3 miesiące, ale te 0,5 kg tygodniowo powinna spokojnie gubić. Możliwe, że więcej - duzo zalezy czy była wcześniej na diecie. Niech się nie bawi w głupoty. Oczywiscie ze dla dietetyczki to najlepszy sposób na reklamę. Da dietę, na której się szybko chudnie - będzie polecana. A że po diecie ktoś przytyje z nawiązką to nie jej problem - a w sumie będzie miała znowu tego samego klienta, bo klient będzie pamietał że na jej diecie schudł i wmówi sobie że przytył bo po diecie się obżerał. Ale nie skojarzy, że napady głodu były przez tą durną głodówkę, bo organizm domaga się uzupełnienia wartosci odżywczych, których nie dostawał przez długi czas

ja jak się odchudzałam zaczęłam od 700 kcal, a potem zaczęłam dodawać i to nie jest ściema, trudno jest potem utrzymać wagę ..

no, obiecala jej -17kg nic wiecej. jak sie bedzie glodzic to schudnie, ale co schudnie to przytuje pewnie szybciej niz w 3 mc :D