Temat: Nie lubię gotowanego jedzenia

Czy ktoś z Was też ma tak, że nie przepada za gotowanym i woli suchy prowiant - kanapki, sałatki itp.?

Jak jem na mieście, to owszem, skuszę się na jakąś zupę albo kluseczki, ale w domu kompletnie gotowanie mnie nie ciągnie. Gotowane jedzenie mogłoby dla mnie nie istnieć i świetnie poradziłabym sobie na kanapkach, owocach, warzywach, orzechach. Zmieniać musiałabym tylko pieczywo, bo je uwielbiam i lubię próbować różnych rodzajów. 

Wiem, że są ludzie, którzy bez ciepłego posiłku chociaż raz dziennie nie potrafią dobrze funkcjonować i tak się zastanawiam czy bycie cały czas na suchym, zimnym i niegotowanym jedzeniu jest zdrowie? Taki sposób żywienia ma chyba nawet jakąś nazwę.

Nie dalabym rady caly czas na kanapkach, ba ja często sniadanie jem nawet na cieplo. 

W teorii to nie powinno mieć znaczenia, czy jesz gotowane, czy nie. W praktyce wiele zdrowych produktów odpada (kasze, ziemniaki, strączki, jajka, w zasadzie mięso i ryby też). Niby da się zbilansować taką dietę, ale to już trzeba wiedzieć co się robi i przynajmniej na początku to kontrolować, aż się nie nauczysz dobrze układać sobie menu. 

No i nie wiem, będziesz jadła warzywa zawsze na surowo? Smakują Ci? Surowa dynia, brokuły, cukinia, buraki i tak dalej, no niby można, ale chyba lepsze pieczone, gotowane, albo pływające w zupie. 

Mam właściwie na odwrót. Nie wytrzymałabym na suchym i nie ugotowanym prowiancie. Nie przepadam za pieczywem i kanapkami a bez konkretnych gotowanych dan nie mogłabym wytrzymać.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Jeśli będziesz jeść zdrowe produkty i dobrze zbilansowane posiłki  to nie widzę problemu. Obróbka termiczna wprawdzie zabija bakterie, ale również witaminy.  Nasi przodkowie nie gotowali.
 ...i gdyby nie zaczęli, to pewnie do dzisiaj zbieralibyśmy jagody i korzonki. A rodzaj "homo" nie doczekałby się gatunku "sapiens" ;)
Bez przesady.  nie wiem co ma wspólnego gotowanie z byciem " sapiens "Możesz jeść spokojnie surowe posiłki. Jak zdrowe i zbilansowane to nie ma żadnego problemu.  Najzdrowiej jeść w temperaturze otoczenia.  

(smiech)(smiech)(smiech)Wybacz, bardzo mnie rozbawiło to zdanie.

Zoe23 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Jeśli będziesz jeść zdrowe produkty i dobrze zbilansowane posiłki  to nie widzę problemu. Obróbka termiczna wprawdzie zabija bakterie, ale również witaminy.  Nasi przodkowie nie gotowali.
 ...i gdyby nie zaczęli, to pewnie do dzisiaj zbieralibyśmy jagody i korzonki. A rodzaj "homo" nie doczekałby się gatunku "sapiens" ;)

Przecież dalej zbieramy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.