Temat: Odpuścić kolację ?

Niby cały czas jak się odchudzam to chodzę nie najedzona, ale trzymam się deficytu cały czas bez większych problemów. Jestem dzisiaj strasznie głodna, bo przed okresem. Normalnie jeszcze powinnam zjeść kolację, ale przekroczyłabym deficyt. Na razie jem 2500kcal i chudnę.  Dzisiejszy limit kcal prawie przekroczyłam. Dalej jestem strasznie głodna. Mama mi mówi, że nic się nie stanie jak zjem kolację , ale jakoś w to nie wierzę. Co robić ?

zjedz nic ci nie będzie, nie wpłynie to na dietę, ja dzisiaj wolę nawet nie pisać ile zjadłam :), ale ja się nie odchudzam 

A ile brakuje ci do 2500 kcal? O jak dużej kolacji mowa? Przekroczyłabys CPM? 

Jezeli jesteś strasznie głodna to zjedz coś lekkiego, nie przekraczając swojego CPM. 

No nie wiem co bym mogła zjeść do 18kcal :/ 

Nawet jesli zjesz troche ponad to sie nic nie stanie, zjedz 30 gram orzechów, ewentualnie jajecznice, bez chleba, po prostu jajecznice.

Madzii16 napisał(a):

No nie wiem co bym mogła zjeść do 18kcal :/ 

XD... Ale tych 18 kcal brakuje ci do ogracziczonej przez ciebie kaloryczności 2500 czy do tego ile wymaga twój organizm by ani nie tyc, ani nie chudnac (CPM) ? Jaki zrobiłaś deficyt? 

Deadrethh napisał(a):

Madzii16 napisał(a):

No nie wiem co bym mogła zjeść do 18kcal :/ 
XD... Ale tych 18 kcal brakuje ci do ogracziczonej przez ciebie kaloryczności 2500 czy do tego ile wymaga twój organizm by ani nie tyc, ani nie chudnac (CPM) ? Jaki zrobiłaś deficyt? 
O tym nie pomyślałam xD Brakuje do ograniczonej kcal. Dobra zjadłam tą kolację :D

I bardzo dobrze. Smacznego I niech Ci idzie na zdrowie :) Sytuacji w których twój organizm będzie się domagał więcej jest znacznie więcej, i nie ma co wtedy panikowac. Przed okresem albo po mocnym treningu twój organizm więcej zużywa. Nie szalej i nie jedz wtedy dodatkowego tysiąca kcal tylko ogranicz te dodatkowe do 100-300 kcal a naprawdę diecie to nie zaszkodzi ;) . O ile jest to sporadyczne, a nie codzienna dieta :) 

A ile mniej więcej chudniesz tygodniowo? 

bardzo dobrze, że zjadłaś tą kolację :) Ja jak mam taki wilczy apetyt (też zazwyczaj przed okresem), to wolę zjeść coś normalnego niż potem rzucić sie na byle co i zjeść tego za dużo. Czasem jest tak, że czuje się lekki głód lub po prostu człowiek by sobie coś zjadł (tak bez powodu) - takie zachowania staram się tłumić i im nie ulegać i zazwyczaj mijają po chwili lub jak się napiję wody. Natomiast taki porządny głód głód ciężko jest olać i jeśli do kolejnego posiłku lub do pójścia spać zostało jeszcze sporo czasu (np 3-4 godziny do spania) to wiem że na samym końcu wpierniczę coś bezsensownego o 23.00 :P To już wolę zjeść o tej  (przykładowo) 21.00 normalne jedzenie :) Poza tym jak się jest bardzo głodnym, to w człowieku wzrasta frustracja i łatwiej rzucić dietę całościowo (bo niestety wiele osób robi coś na zasadzie: "A raz się niewpierdzielałem ponad limit, to już się nie opłaca męczyć dalej" i rzuca wszystko w ciul. Błąd :) Raz - staraj się nie dopuszczać do takich sytuacji - jak jesteś mega mega głodna, to coś zjedz (w granicach rozsądku) i zawsze spokojnie możesz dobić do swojego CPM w takim wypadku bez konsekwencji przytycia. No a dwa - nawet jak Ci się noga powinie i przekroczysz sporo więcej (bo np była jakas impreza czy coś) to nie ma sie co załamywać, tylko brac tyłek w troki i walczyć dalej :)  Zazwyczaj jednorazowy wyskok nie wpływa negatywnie na dietę. Liczy się całościowe jedzenie a nie jednodniowe wyskoki lub jednodniowe diety :)

Pasek wagi

Dieta dieta, ale nic na siłę. Od jednej kolacji twoje plany się nie zawalą, a moze sie okazać że wyjdzie ci ona na zdrowie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.