Temat: buła z nutellą

nasze nowe miejsce, dziewczynki. rozgośćcie się;)

EDIT:
gwoli wyjaśnienia - to kontynuacja starego wątku, na który zbyt często wpychały się ano-desperatki ze swoimi głodowymi jadłospisami i pytały, czy aby nie przytyją od herbaty. a to nas (delikatnie mówiąc) bardzo wkurzało^^


a więc jeśli:
1. skrupulatnie liczysz kalorie i zastanawiasz się, czy nie zjadłaś dzisiaj za dużo
2. zważyłaś dzisiaj wszystkie produkty, które jadłaś
3. przypaliłaś warzywa na patelni, bo bałaś się dodać oleju
4. właśnie kalkulujesz, ile godzin musisz spędzić na bieżni, żeby spalić dodatkową łyżeczkę jogurtu 0%
5. dostajesz ataku epilepsji, zapowietrzenia i paniczne drgawki na myśl o: urodzinach/imieninach/świętach/odwiedzinach babci/wyjeździe na wycieczkę/wyjściu do restauracji/imprezie ze znajomymi itd.
...TEN WĄTEK NIE JEST DLA CIEBIE


+ regulamin by Finni:
1. Wyznajemy zasadę, że buła z nutellą nie szkodzi
2. ... ani wszystko co nie-dietetyczne jest
3. Nie wiemy co to kalorie
4. Nie wiemy co to głód
5. Nie wiemy co to dieta

+ regulamin by Djabeuu:
*TO FORUM JEST DLA OSÓB NIE BĘDĄCYCH NA DIECIE.
*NIE LICZĄCYCH KALORII
*NIE UŻALAJĄCYCH SIĘ NAD SWOIM JADŁOSPISEM I 'KOMPULSAMI'
*TO FORUM NIE JEST DLA ANOREKTYCZEK, OSÓB PRO ANA CZY JAKIŚ TAM JESZCZE ŚWIRUSÓW
*TO FORUM JEST DLA OSÓB KTÓRE NIE WIEDZĄ CO TO SŁOWO DIETA, TŁUSZCZ, KALORIE.
heh, możecie być z siebie dumne;p
pozdrowienia z NL;) jestem od tygodnia w Holandii i po tych 6 dniach codziennej pracy i jeżdżenia na rowerze już chyba trochę mi spadło. nie ma tutaj wagi, więc ciężko stwierdzić, ale spodnie zrobiły się minimalnie luźniejsze. a wpierdzielam, jak drwal, na dodatek o niemożliwych porach.
zobaczymy po powrocie, aczkolwiek myślę, że metabolizm trochę się przyzwyczai, unormuje i być może po tym pierwszym tygodniu "szoku" przestanę tak spalać.

a Wy twinsiaki dokładnie którego wyjeżdżacie?
Kris my nigdzie nie wyjeżdżamy jednak!^^.
W sobotę miałyśmy weselicho-było super, piłyśmy tyle wódki, że nawet nie wiemy gdzie ją pomieściłyśmy, dodatkowo mieszałyśmy z piwem i szampanem a trzymałyśmy się nieźle;D 2 dnia zastosowałyśmy metodę- czym się strułeś tym się lecz i....w poniedziałek umierałyśmy;p Wczoraj zaliczyłyśmy lekarza w końcu i to co nam się na skórze robi to żaden świerzb a azs;D:P |I teraz nie wiadomo co nas dokładniej uczula. Dodatkowo dostałyśmy rozstroju żołądka a mimo to poszłyśmy pić dalej i....dziś mamy temperaturę, kaszel, mdłości i tętno ze 140!:P łapy się tak telepią, ze nie jesteśmy w stanie nic utrzymać, ale musimy się wyleczyć do piątku....bo jedziemy na 3dniowy festiwal i chcemy się zabawić!:P Kupiłyśmy już bilety więc mamy większą motywację by nie wychodzić przez 2 dni i się kurować;D Oby tylko nikt nie wystrzelić z pomysłem picia, bo głupie jesteśmy i pewnie byśmy poszły ^^;p
ja dzis jadlam kanapke z nutella zaraz po tym jak zjadlam kasze z sosem z żeberek :PP
Pasek wagi
urzekła mnie Twoja historia ewuka o O,

btw, wreszcie się TU ktoś odezwał,bo nie miałam już co czytać.. tylko te anorektyczne zmuły. jak Wam wakacje mijają ; )  ?
Nam mijają pozytywne, ale od wrzesnia praktyki, a potem już jak z bicza poleci i studia...;( Nie chce nam się tam wracać;p A Tobie jak?:)
a ja nadal w NL haruję, aktualnie po 11 godzin dziennie ;p było 12, więc to dla mnie całkiem okej. praca głównie fizyczna, ale wpierdzielam jak opętana i to większość tuczącego żarcia + mnóstwo imprez, więc raczej przybieram, niż chudnę. ale to NA PEWNO mięśnie ;pp

laski, dobrze słyszeć, że u Was wszystko dobrze. bawcie się przednio i korzystajcie z ostatnich dni wakacji! podobno od soboty ma być pogorszenie pogody, akurat jak wracam do Polski ;/ a myślałam, że w końcu się wygrzeję.

pozdroooO! ;)
3majcie się laski !:) Odchodzimy z v., może kiedyś, za parę lat tu wrócimy jak się roztyjemy od ciągłego picia i nocnych gastro ;p Kasujemy pamiętnik, nie chce nam się już rpzebywać na v.!:)
Dlatego....życzymy Wam powodzenia we wszystkim co robicie!:)

Twinsiaki;)
o n i e e e !!!! twinsy ;((( nie! a gdzie djabeuu ? tez odeszla ? ;(( dlaczego ???
jestem, po długiej przerwie. ale i tak nie zamierzam znów prowadzić tu życia :)
oj dużo się zmieniło. mam 7 kg na plusie hehe. a jutro wyjeżdzam  na sesje,
ciekawe co moja agentka na to cielsko hahah :)
dodam wpis niedługo pewnie i może zrezygnuję z v ...
pozrdrawiam :)
Oj Laseczki, mogę się przyłączyć? Ja dzisiaj szaleje od rana, na śniadanie dwie drożdżówki z porzeczkami, obiadek- kawałek zapiekanki z warzyw i ziemniaków, ciasto orzechowe (cudowne!! na kruchym spodzie z jakimś kremem i laskowymi z miliard kalorii) a wieczorem mam zdjęcia do reklamy i mam nadzieję na jakiś pyszny catering :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.