- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2011, 09:37
Edytowany przez kristensen 14 kwietnia 2011, 18:40
22 maja 2011, 21:16
22 maja 2011, 22:31
23 maja 2011, 08:58
Finni my to czasem nawet w dniu egzaminu sesyjnego nie zdajemy sobie sprawy ze egzamin jest- tak jak to bylo teraz, ogarnelysmy tylko kosci do polowy i poszlysmy na gape, a pytan z kosci bylo az....jedno;p;) I nawet stojąc przed salą nie czułyśmy ze on ejst;)
U nas jedyne do czego sie stosujemy z diety lekkostrawnej to pieczywo ^^. No i jablko surowe ze skorką zjemy raz na ruski rok, ale potem umieramy, wiec owocow surowych nie jemy;) Ale kawa, fajki, slodycze...Tego wogole nie powinnysmy używać;p bo sobie tylko szkodzimy i powiększa nam się rpzepuklina;p Niedlugo doprowadzimy się do przełyku Barreta;p , bo i tak mialysmy stosunkowo dużą. Nie chcemy nawet myśleć jak to wygląda teraz, po 3 latach od ostatniego badania;) Ale zmienić musimy, to fakt. Jeeej najgorszy byl refluks po wypiciu wodki ....serio, ulewalo nam się nią!:P Rano, co chwile biegałysmy do ubikacji, stojąc nad panem WCtem bo byłyśmy pewne ze poraz enty zwrocimy wszystko;p;)
23 maja 2011, 19:16
23 maja 2011, 20:26
Edytowany przez OpuncjaWBluszczu. 23 maja 2011, 20:33
23 maja 2011, 20:40
23 maja 2011, 22:21
Edytowany przez OpuncjaWBluszczu. 23 maja 2011, 22:23
23 maja 2011, 22:30
23 maja 2011, 22:38
23 maja 2011, 23:13
Oj Finni, my przy sesji zimowej bylysmy pewne ze trafimy do szpitala;p, gorączka, bole, biegunka, wymioty... bol trzustki, bo pod sercem po lewej stronie i zoladka... dzwonilysmy do mamy i plakalysmy wciaz do sluchawki ze wracamy do domu i pierdzielimy studia ^^
Opuncja- tez nam wyszlo helicobater pylorii, i ngidy w zyciu nie zdecydowalybysmy sie na ponowne leczenie... lekarze byli w szoku widzac nasze wyniki krwi rpzed i po leczeniu,a le mialysmy o wiele za duzą dawkę leków w stosunku do wagi. No i juz przy silnych atakach wymiotowalysmy wszystkim czym sie da, pzoa tym my tam wolimy przezyc kolonoskopie,g astroskopie, itp bo to nic w porownaniu do tego jak sie czlowiek meczy... oj nawet nie mow o tych biegunkach przy stresie... tragedia!;) Ogolem powinnysm przestrzegac diety lekkostrawnej- tej samej co przy leczeniu wątrob i innych problemow. My juz anwet nie wiemy po czym mam te piorunskie wzdecia, bo lapiemy je pow szystkim.... po bialym chlebie, po gotowanych warzywach, gotowanych owocach, bialko to zabojstwo wrecz, ale jemy;p Surowe owoce i warzywa...eee...ostatnio zaryzykowalysmy i zjadlysmy surowe jablko... nie musimy mowic jak to sie skonczylo;)
No i jogurty, mleko, twarogi. Czasem sie zastanawiamy czy nietolerancji laktozy nie mamy, odpadaja dla nas tez straczkowe warzywa i soja- ale i to jemy od czasu do czasu, najwyzej pomeczymy sie dluzej;p
Jakbysmy tak mialy patrzec na to co nams zkodzi a co nie, to bysmy chyba nic nie jadly ^^:) Mamy mocną przepukline rozworu rpzełykowego i nawet na płaskiej poduszcze nie mzoemy spac bo sie dusimy( nie mzoemy normalnie powietrza zlapac) i serce nas piecze jak na zawał;p ( do tego piorunski refluks i zgaga;p). Dodatkowo dochodza problemy z polykaniem. Serio, czasem 1 bulke meczymy przez 40 minut jak nie wiecej- male kesy, rzucie powoli, zeby jak najbardziej to dziadostwo rozdrobnic;) Chyba sie rpzezucimy na jakies zupy, kleiki, itp, mniej czasu nam zajmie jedzenie, a tym samym wiecej czasu dla siebie;)
E, rozpisalysmy sie;p Sorka!:P