Temat: Już po śniadanku? :)

My jedliśmy śniadanko od razu po kościele, a więc około 9. Zjadłam żurek, trochę karkówki z kapustą i krokieta, później kawka tak więc sporo. Później byliśmy na spacerku więc trochę spalone, pójdę jeszcze dziś na rower. A w planach mam dziś na pewno jeszcze ciacho :)

Tak ;-) u mnie śniadanie jest koło 11:00 więc rano po przebudzeniu zjadłam porcję sałatki jarzynowej z jogurtem z jajkiem z chrzanem, a o 11 porcję barszczu białego z kiełbaską i jajkiem, teraz za 3 godziny mam w planie jakieś mięsko z sałatkami, na podwieczorek ciacho i na kolację rybe po grecku :D Mam nadzieję, że nie przytyje :O

Nie przytyjesz, świąteczne jedzenie nie tuczy :P

Wolę się nie wypowiadać co zjadłam 

hahaha :D a jakże :D

to ja skromnie poki co :) żurek (jedno jajko i twaróg) mała porcja. Deser bananowo-jogurtowy i plasterek ciasteczka. Boję się że jak sobie pozwolę to nie będzie umiaru. Więc trzymam się mocno ;)

Zjadłam kawałek ciasta czekoladowego z kremem, sałatkę porcje spora dwie białe kiełbasy jajko faszerowane i kromke chleba. Czy ktoś może oszacować ile to kcal?  Pewnie z 2tys Jednakże własnie wróciłam ze spaceru zrobiłam 7km a później idę na rolki(pojezdze z godzinę) więc się wyrówna. Chyba. 

Ojej, ja niestety dopiero przed... Rano wróciłam z nocnej zmiany i w tym momencie podniosłam się z łóżka. Ale pocieszam się faktem, że jutro jadę do faceta, a od wtorku odpoczywamy w Krakowie - ot, mamy taką przyspieszoną majówkę :) 

Na pewno zjem dziś sałatkę jarzynową i śledziową, którą uwielbiam (ta druga wg przepisu mojej mamy). Obowiązkowo wpadnie też kawałek sernika i biały barszcz z jajem i frankfurterką (nie lubię białej kiełbasy - chyba, że te cienkie, a w tym roku nigdzie nie mogłam ich dostać). Dalej zobaczymy, choć ostrzę sobie zęby na plaster pieczonej szynki i schabu (pachną obłędnie).

Pewne jest, że zacznę tradycyjnie od święconki :D

jarzynowa sałatka, wędlina sojowa, 2 jajka w majonezie 

Kawałek sernika, mazurka i metrowca