Temat: Co z tego jadłospisu powinnam zamienić ?

To jest mój dzisiejszy jadłospis. Za niedługo planuję zmienić nawyki żywieniowe na zdrowe i chce wiedzieć na podstawie tego jadłospisu czy jakieś tam podstawiwe pojęcie na temat zdrowego odżywiania mam. Na zielono napiszę wam co ja bym zamieniła.

Śniadanie: pieczona kajzerka sezamowa w specjalnej frytkownicy bez tłuszczu, trochę masła, kilka pomidorów koktajlowych, 2 jajka na miękko 

W pracy gdzie byłam 8h: jogurt bakoma gruszkowy, 3 wafle ryżowe z czekoladą, 2 herbaty ziołowe z cukrem, kawałek babki waniliowo-czekoladowej, 2 kromki chleba jasnego (kilka plastrów szynki krakowskiej suchej, masło, sałata, kilka plastrów ogórka), banan, 2 mandarynki

Zostawiłabym tylko te kanapki, banan, mandarynki i herbatę ziołową, ale bez cukru. Zamieniłabym jogurt na jakieś smothe domowe, albo jogurt naturalny i sama dodałabym owoce. Wafle ryżowe zwykłe lub pieczywo chrupkie, ewentualnie nic. Ciasto fit, albo wcale. 

Obiad (w tygodniu jem w restauracji): Rosół. 3 rodzaje surówek, ziemniaki pieczone i indyk 

W kolejnej pracy gdzie byłam 3 godziny : banan i baton musli 

baton musli bym sama zrobiła, albo poszukała z lepszym składem

Kolacja: Pieczone warzywa, kurczak i ryż biały   

Zazwyczaj mój jadłospis wygląda tak, że śniadanie to jest to co wyżej tylko inna kajzerka i inne warzywa. Ewentualnie jem jeszcze musli z mlekiem, albo parówki gotowane, warzywa i bułka z masłem. Poszukam parówek z dobrym składem, a musli spróbuję sama zrobić. W pracy zazwyczaj jest  jakiś jogurt smakowy, kanapki, ciasto,  jakieś słodycze ze sklepu, herbata, czasem wpadnie drożdżówka  lub pączek. Te słodycze wywale i zastąpię owocami, masłem orzechowym, gorzką czekoladą, smothe. Z jogurtem już pisałam co zrobię. Obiad będę jadła w restauracji i starała wybierać się jak najzdrowszy, bo często jest tak, że minimum 2 razy w tygodniu musi wpaść pizza i chociaż raz w tygodniu frytki i coś w panierce, ale popracuje nad tym.  W kolejnej pracy owoc + baton musli cyz proteinowy. Zrobię tak jak pisałam już. Kolacja jest zawsze taka sama z tym, że raz jem ryż, a raz makaron z mięsem mielonym, a nie kurczakiem.   

Do zmiany to co sama zauważyłaś czyli ograniczyć ten cukier,  po za tym wydaje się ok,  liczysz kalorie  i makro? 

Co mi przychodzi do glowy:

Moze zamiast masla to jakies pasty warzywne ewentualnie serki kanapkowe. Zwolenniczka wafli ryzowych nie jestem, wiec sie nie wypowiadam. Regularne jedzenie ciasta to troche duzo cukru. Tak ogolnie to duzo w diecie mialas przekasek/batonikow/bulek slodkich itp. Rozplanuj sobie 3-5 konkretnych posilkow i pomiedzy nie podjadaj. Obiady na miescie tez bywaja zgubne, bo myslisz, ze surowki to zdrowe, a tam pelno cukru i/lub tluszczu np. z majonezu - moze jest opcja pieczonych warzyw? Tluszcz nie jest zly, ale trzeba miec swiadomosc, co sie je. Zamiast zupa plus drugie danie -  moze tylko jedno z nich? Masz duzo w diecie weglowodanow/cukrow, ja bym stawiala na bialko i tluszcz np na kolacje dac o polowe mniej ryzu/makaronu i wkroic do tego troche pomidora czy dac twarogu/jogurtu. Sama musisz powoli wprowadzac zmiany i sprawdzac na co Twoj organizm reaguje. U mnie pomoglo uciecie weglowodanow - zamiast woreczka ryzu to zjadalam pol i wiecej warzyw, najedzona bylam tak samo, a w bilansie wychodzilo mniej.

Ja tylko dodam od siebie, że bez tłuszczu to nie jest zdrowo. Plus wafle ryżowe to syf tak jak i pieczywo chrupkie - niezależnie od dodatków. Kieruj się tym, że im mniej coś przetworzone tym lepsze - więc unikamy wszystkiego co ma długi skład, jest odtłuszczane oraz mocno zmienione ze stanu pierwotnego.

PS. 5 posiłków, bo Ci tak pasuje? Bo tak na prawdę jesz cały dzień, a to w odchudzaniu raczej niepożądane - skraca się czas na spalanie tłuszczu.

Pasek wagi

Dziękuje za cenne rady. Na pewno skorzystam. Nie odchudzam się. To co jem w pracy jest rozłożone w ciągu tych 8 godzin. Postaram się jeść tylko jeden lub dwa posiłki w pracy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.